Mateusz Piesiak urodził się 27 marzec 1996 r. Jest to młody chłopak pochodzący z Wrocławia, który bardzo lubi fotografować, zwłaszcza ptaki i przyrodę. Jest absolwentem Liceum Ogólnokształcące nr III im. Adama Mickiewicza we Wrocławiu. Student automatyki i robotyki Politechniki Wrocławskiej. Doskonali swój fotograficzny warsztat. Bardzo chciałby współpracować z National Geographic.
Młody fotograf wystąpił także w programie Jaka to melodia.
W 2011 roku otrzymał nagrodę główną w kategorii 11-14 lat w konkursie Veolia Environnement Wildlife Photographer of the Year Competition, organizowanym przez Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, za zdjęcie ostrygojadów brunatnych (Haematopus palliatus).
W 2012 r. jego zdjęcie podrywających się do lotu ptaków zdobyło drugą nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Przyrodniczej FOTO-EKO Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra. Zdjęcia z tego konkursu były eksponowane na wystawie, w czasie Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska Poleko 2012 w Poznaniu.
W 2013 r. otrzymał nagrodę główną w kategorii 15-17 lat w konkursie Wildlife Photographer of The Year organizowanym przez BBC i Muzeum Historii Naturalnej w Londynie za zdjęcie sowy uszatej.
Jego zdjęcie pt. "Białe zjawy" otrzymało pierwsze miejsce, a kolejne zdjęcie zdobyło wyróżnienie w XXIV Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Przyrodniczej FOTO-EKO w roku 2015. W 2015 r. w konkursie Siena International Photo Awards "Białe zjawy" zdobyły pierwszą kategorię w kategorii "dzikie życie", a zdjęcie sowy uszatej takoż nagrodę kategorii "Student".
Mateusz uczestniczył w 2015 r. na XI Międzynarodowy Festiwalu Fotografii Przyrodniczej Wizje Natury 2015 w Izabelinie.
Zgodził się na wywiad dla naszego portalu …
Dariusz Trybuła:Mateusz, jak to się stało że zostałeś fotografem?
Mateusz Piesiak: Wszystko zaczęło się od prostej cyfrówki którą miałem w domu. Dokumentowałem metodą digiscopingu rzadkie obserwacje ptaków, które widziałem. Z czasem, pod wpływem pięknych zdjęć w internecie, zapragnąłem mieć podobne. Za swoje oszczędności wraz z rodzicami kupiłem pierwszą lustrzankę. Na forach znalazłem wiele porad dla początkujących. Robiłem masę zdjęć. Fotografowałem wszystko dookoła. Potem zaprzyjaźniłem się z paroma fotografami z Wrocławia i razem zaczęliśmy jeździć w teren na zdjęcia. Od tego momentu zaraziłem się nieuleczalną chorobą – fotografią, która rozwija się do dziś.
Z jakiego typu sprzętu fotograficznego korzystasz?
Do zdjęć dzikiej przyrody używam Canona 1d Mark III z obiektywem 400mm.
W jakim trybie pracy aparatu najlepiej fotografować?
To zależy od sytuacji. Ja najczęściej fotografuje w trybie priorytetu przysłony (AV) i manualnym (M).
Kiedy używać lampy błyskowej?
Kiedy jest ciemno. Gdy fotografuję dziką przyrodę, w ogóle nie używam lampy błyskowej, by nie płoszyć zwierząt.
Przeglądając Twoje zdjęcia widać, że lubiszfotografować przyrodę, a w szczególnoścu ptaki. Co ciebie ciekawi w tego typu fotografii?
To prawda, najbardziej lubię fotografować ptaki. Aby móc zbliżyć się do zwierzaka, muszę budować specjalne kryjówki, zlać się z otoczeniem. Uwielbiam ten moment, gdy leżę ukryty gdzieś pod siatką maskującą, z dala od cywilizacji, w całkowitej ciszy, i mogę podziwiać spektakl natury, który rozgrywa się tuż przede mną.
Jakim jeszcze rodzajem fotografii interesujesz się?
Tak naprawdę każdym, od portretu, przez architekturę, po makro i krajobrazy.
Prowadzisz na facebook'u stronę Mateusz Piesiak Wildlife Photography, gdzie zamieszczasz swoje zdjęcia. Gdzie jeszcze znaleźć można Twoje zdjęcia?
Moje zdjęcia można znaleźć także na autorskiej stronie internetowej
nullPochodzisz z Dolnego Śląska. Masz jakieś ulubione miejsce w dolnośląskim gdzie lubisz fotografować?
Jest dużo takich miejsc. Wielką sympatią darzę Dolinę Baryczy, szczególnie jesienią, podczas odłowów stawów.
Twoje ulubione miejsca plenerowe w kraju, w których lubisz robić zdjęcia?
Na pewno polskie góry o każdej porze roku. Wczesną wiosną rozlewiska Biebrzy, a podczas jesiennych przelotów ptaków – morskie wybrzeże.
Twoje zdjęcia były gdzieś publikowane?
Tak, w czasopismach krajowych i międzynarodowych, kalendarzach i książkach.
Mateuszu, bierzesz udział w konkursach fotograficznych?
Staram się brać udział, lecz często przegapiam termin nadsyłania prac. Czasami uda mi się coś wygrać, co daje pozytywnego kopa i wynagradza setki godzin spędzone w niewygodnych pozycjach w czatowni.
Posiadasz fotograficznego idola?
Bardzo lubię prace Vincenta Muniera oraz Mate Bence.
Z kim chciałbyś współpracować w przyszłości?
Może z National Geographic... i robić zlecenia fotograficzne z niedostępnych części świata…
Co najtrudniejszego jest w fotografii przyrodniczej i ptaków?
Cierpliwość. Trzeba siedzieć w ciasnych kryjówkach po wiele godzin, a i tak nie ma się pewności, że wróci się do domu z jakimś zdjęciem. Czasami przyroda zupełnie nie chce współpracować i nic na to nie można poradzić.
Posiadasz marzenia fotograficzne i inne?
Bardzo chciałbym pojechać na zdjęcia do Nowej Zelandii lub innego przyrodniczego raju, a także sfotografować puszczyka mszarnego i maskonura.
Czego życzyć Meteuszowi Piesiakowi?
Hmm… może cierpliwości, dobrego światła, i żeby nigdy nie zabrakło miejsca na kartach pamięci – ale też żeby coś na tych kartach było.
Dziękuję za rozmowę i życzę fotograficznych sukcesów
Dariusz Trybuła
Do WYWIADU dołączone jest kilka zdjęć autorstwa Mateusza Piesiaka :)
Więcej zdjęć można znaleźć na stronach Mateusza:
- Facebookowy FAN PAGE Mateusz Piesiak Wildlife Photography
https://www.facebook.com/piesiakphotography/
- Strona internetowa:
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?