Gdy rozum śpi, budzą się upiory...

Pod jedną flagą aryjski szczep znów łączy się by trwać (M. Szczerski, wokalista "Honoru")

Adolf Hitler na odprawie dowódców 22 sierpnia 1939 r.:
"Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni... [Dżyngis-Chan] rzucił na śmierć miliony kobiet i dzieci świadomie i z lekkim sercem - historia widzi w nim tylko wielkiego założyciela państw. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową."

Heinrich Himmler do Hitlera, w dniu wybuchu powstania warszawskiego:
"Mój Wodzu! Skończymy z tym w ciągu 56 tygodni. Wtedy jednak zostanie zlikwidowana Warszawa, stolica, jądro, kwiat inteligencji, ongiś 1617-milionowego narodu polskiego, tego narodu, który od 700 lat zamyka nam drogę na Wschód."

Joseph Goebbels w swoim dzienniku 10 października 1939 r.:
"Opinia Führera o Polakach jest miażdżąca. Bardziej zwierzęta niż ludzie, całkiem tępi, bez wyrazu. Obok nich warstwa rządząca będąca przynajmniej produktem mieszaniny klas niższych z aryjską rasą panów. Brud Polaków jest wprost niewyobrażalny. Również ich zdolność dokonywania ocen jest równa zeru."

Polskie strony, wyszperane przypadkiem w sieci w 2009 r.:
Krew i Honor Polska
Redwatch Polska

Przeszłość - jest to dziś, tylko cokolwiek dalej (C.K.Norwid)

W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, że nieżyjący od 64 lat dyktator i jego zbrodnicze idee uwodzą dzisiaj młodych Polaków, postanowiłam zbadać wiedzę nastolatków na temat führera i narodowego socjalizmu. Wzięłam na cel przede wszystkim tych, którzy za niespełna miesiąc zakończą edukację w gimnazjum, jako że właśnie w klasie trzeciej na lekcjach historii omawia się II wojnę światową i dwie okupacje Polski.

Obok rzeczowych i merytorycznie poprawnych wypowiedzi pojawiły się takie oto perełki:
Adolf Hitler: przywódca ZSRR, odpowiedzialny za śmierć milionów Polaków; komunista, winny śmierci ludzi; osoba odpowiedzialna za zbrodnie ludzkości; seryjny morderca; dowódca armii w Związku Radzieckim, zabijał ludzi z zimną krwią; wielki morderca na skalę światową; wielki przywódca, dobry mówca, charyzmatyczna osoba.

Nazizm: pogląd, według którego Hitler jest najlepszy; nie wiem, co to jest; nienawiść do Żydów; wiara w Hitlera; byłem chory, kiedy to braliśmy.

Niestety, podobnych (ogólnikowych, nieścisłych lub z gruntu błędnych) odpowiedzi udzieliło około 40 proc. uczniów.

Moi respondenci uczęszczają do różnych szkół, ale wszyscy twierdzą, że zapoznali się z zagadnieniami Holokaustu i eksterminacji narodów na okupowanych terenach, czytali "Kamienie na szaniec", zwiedzili Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, a nawet obejrzeli "Katyń" Wajdy.

Wolą nie wspominać, że na historii odpisywali pod ławką zadanie z matematyki, a książkę Kamińskiego znają z bryków przeglądanych pośpiesznie na przerwie. Z wycieczki do Oświęcimia niektórzy zapamiętali tylko izraelskich wyrostków okładających się dla zabawy drzewcami flag, inni - fioletowy crust młodego Niemca.

W telewizji przegadane rocznicowe programy przegrywają z Dodą i Wojewódzkim, o szkolnych apelach i akademiach lepiej nie wspominać. Topnieje pokolenie dziadków, którzy wojnę i okupację znali z autopsji i dzielili się wspomnieniami z wnukami.

Nowa podstawa programowa zakłada, że gimnazjalista zakończy zdobywanie wiedzy historycznej na etapie I wojny światowej, bo jeszcze nie dojrzał do poważniejszych zagadnień. A przecież "Czym skorupka za młodu nasiąknie..." Czy powinniśmy pozostawiać kreowanie wizerunku hitlerowskich zbrodniarzy aktywistom Combat 18?

Do Norwidowskiego "Przeszłość - jest to dziś, tylko cokolwiek dalej" dodałabym: "Jutro - jest to dziś, tylko cokolwiek dalej". Problem dotyczy nie tylko wspomnianego wyżej małego wycinka historii.