Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Gdzie jesteś, Leno?" - Joanna Opiat - Bojarska (recenzja)

Małgorzata Michaluk
Małgorzata Michaluk
Książka pt. „Gdzie jesteś, Leno?” - to przedstawione w rzetelny sposób policyjne śledztwo mające na celu ustalenie miejsca pobytu tytułowej bohaterki. Nagłe zwroty akcji, rosnące napięcie, zaskakujące zakończenie. Warto przeczytać.

„Lena Pietrzak, dziewiętnastoletnia studentka filologii angielskiej, bawiła się w piątek w popularnej poznańskiej dyskotece. Opuściła ją w sobotę, w okolicach godziny 2:00. Później słuch o niej zaginął. Ubrana była…” To fragment policyjnego komunikatu opublikowanego w mediach, który wymaga uzupełnienia o kilka faktów.

Dziewczyna, chociaż przyszła do klubu Utopia w towarzystwie znajomych, wyszła z niego sama. Nie miała pieniędzy na taksówkę. W trakcie zabawy koło Leny kręcił się pewien mężczyzna, który w nachalny sposób usiłował dotrzymać jej towarzystwa. Czy ma on coś wspólnego ze zniknięciem dziewczyny?

Osią wydarzeń powieści jest odpowiedz na pytanie zawarte w tytule książki: gdzie jesteś, Leno?

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

W Polsce rocznie zgłaszanych jest ok. 15 tysięcy osób zakwalifikowanych przez policję, jako zaginione.

Pisarka w rozdziale: Podziękowania stwierdziła: „Od lat temat zaginięć pobudzał moją wyobraźnię. Namiętnie oglądałam programy temu poświęcone, śledziłam informacje prasowe, a w mojej głowie mnożyły się pytania. Najważniejsze dotyczyły jednak emocji. Co może czuć osoba, której bliski znika bez wieści…”

W książce „Gdzie jesteś, Leno?” znajdziemy odpowiedzi na pytania, które nurtowały autorkę. Powieść to typowy kryminał, który dodatkowo został mocno osadzony w realiach psychologicznych i obyczajowych.

Pisarka w bardzo sugestywny sposób przybliża zachowania matki Leny, jej determinację przy poszukiwaniach córki, stany emocjonalne, jakich doświadcza oraz działania, które podejmuje kobieta. Są one często nieprzemyślane i utrudniają policjantom prowadzenie śledztwa.

Czytelnik przygląda się również poczynaniom stróżów prawa, którzy działają zgodnie z obowiązującymi zasadami. Policjanci „prześwietlają" osoby blisko związane z zaginioną. W takich sytuacjach inwigilacja zawsze przynosi efekty, w tym przypadku ujawnione zostały tajemnice kilku osób. Co ukrywa rodzina zaginionej? A sama Lena… czy też ma jakieś sekrety? Czy jej znajomi mówią prawdę?

Plusy książki

Joanna Opiat - Bojarska sumiennie przerobiła lekcję dotyczącą poszukiwania osób zaginionych. Z dużym znawstwem przedstawia policyjne procedury, które obowiązują przy tego typu zdarzeniach. W rzetelny sposób mamy pokazane działania funkcjonariuszy. W tej książce policjanci nie łamią prawa, nawet go nie naginają, nikt też nie wymusza zeznań przy użyciu siły. Dlatego osobom, szukającym w powieściach efektownych, spektakularnych działań stróżów prawa, które przeważnie są wytworem wyobraźni pisarzy, odradzam sięganie po tę pozycję. Tu nic nie jest „wzięte z sufitu”.

Sprawą zaginięcia dziewczyny zajmują się: Przemysław „Burza” Burzyński, funkcjonariusz z dużym doświadczeniem zawodowym i Michał Majewski, stróż prawa z krótkim stażem pracy. Obie postacie przedstawione zostały na zasadzie kontrastu. Dzieli ich wszystko, łączy jeden cel: ustalenie miejsca pobytu Leny. Ten tandem to bez wątpienia duży plus książki. Zwracam uwagę na dobrze napisane dialogi pomiędzy funkcjonariuszami, często zabawne, osadzone w realiach pracy.

W książce mamy powolne ujawnianie faktów i składanie ich w całość. Czy układanka, która pojawia się przed oczami odbiorcy, przybliża mu rozstrzygnięcie powieści? Nic bardziej mylnego. Czytelnikowi naprawdę trudno będzie przewidzieć zakończenie książki. Zaskakujące podsumowanie kryminału to pstryczek w nos od autorki, który może otrzymać nawet bardzo uważny odbiorca. Lubię takie nieprzewidywalne zakończenia.

Powieść czyta się szybko i „lekko”. Podział fabuły na dni tygodnia i godziny jest bardzo udanym zabiegiem, który ułatwia śledzenie rozwoju wydarzeń. Kryminał ma nagłe zwrot akcji i zbudowane na fali wznoszącej napięcie.

Joanna Opiat – Bojarska doczekała się w 2016 roku drugiego wydania swojej książki. Duże zainteresowanie czytelników powieścią, wcale mnie nie dziwi.

Minusy książki

W powieści widać pewne nawiązania do historii, którymi jakiś czas temu żyła większość Polaków. Pisarka nie ukrywa tego faktu. W ostatnim rozdziale kryminału możemy przeczytać: „Do napisania książki zainspirowały mnie zaginięcia dwóch kobiet”. Przy ogromnej wyobraźni, jaką bez wątpienia posiada Joanna Opiat – Bojarska, autorka mogła darować czytelnikowi opisy sytuacji wywołujących skojarzenia z faktami występującymi w upublicznionych śledztwach.

Druga uwaga krytyczna dotyczy opisów życia prywatnego podkomisarza Burzyńskiego. Kłopoty małżeńskie policjanta będące konsekwencją jego pracoholizmu to temat w literaturze zgrany, w powieści przedstawiony w mało odkrywczy sposób: przewidywalny, wręcz schematyczny. Uważam, że należało go pogłębić albo całkowicie z niego zrezygnować.

Wskazane „niedoskonałości” nie zaburzają jednak odbioru całości książki, którą oceniam pozytywnie i polecam.

Joanna Opiat-Bojarska - polska pisarka powieści kryminalnych oraz cyklu publicystycznego "Przychodzi Opiat-Bojarska do...". Z wykształcenia ekonomistka. Autorka dziesięciu książek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto