Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie upadło jabłko czyli iPrzewodnik dla nowej generacji

Mateusz Maksiak
Mateusz Maksiak
okładka książki.
okładka książki. materiały prasowe
Nie jest jeszcze dostępne polskie tłumaczenie oficjalnej biografii najwybitniejszego wizjonera naszych czasów, ale do rąk wpadł nam "iPrzewodnik dla nowej generacji", czyli książka "Steve Jobs, gdzie pada jabłko".

Książka inna niż wszystkie

Nigdy w jakiś szczególny sposób nie interesowałem się produktami z nadgryzionym jabłkiem ani samą postacią genialnego wizjonera, jakim niewątpliwie był Steve Jobs. Oczywiście miałem świadomość kim on jest, co robi i jak wyglądają jego produkty, jednak nigdy nie poświęcałem im większej ilości swojego czasu ani uwagi.

Jako statystyczny użytkownik Windowsa nie przykładałem wagi od systemów operacyjnych i tego, co dzieje się w firmie. Można powiedzieć, że dopiero po śmierci Jobsa zacząłem interesować się nie tyle sprzętem, co samą postacią genialnego wizjonera. A jak się okazuje było się czym interesować.

Na śmierci Jobsa zarabiają wszyscy, którzy go znali, jak i samo Apple. Ciekawostką jest, że w dniu jego śmierci akcje Apple skoczyły o, ponad 2 proc., co świadczy tylko o tym, jak wielkim był człowiekiem.

"Gdzie pada jabłko" to książka napisana przez Jaya Elliota byłego wiceprezesa Apple`a i Williama L. Simona. Opowiada o tym jak wielką wagę Jobs przykładał do detalu, jak bardzo kochał swoje produkty i jak bardzo troszczył się o ludzi, którzy je tworzyli. Książka zawiera podtytuł "iPrzewodnik dla nowej generacji". Dzięki niej możemy dowiedzieć się wiele o tym, jakim kierownikiem, menadżerem, dyrektorem i showmanem był Jobs.

Jedno jest pewne. Był wizjonerem i niezwykle ufał sam sobie. Autorzy książki przywołują wiele własnych wspomnień i pokazują nam, jak można czerpać radość nie tylko ze swoich sukcesów, ale i wynosić naukę z odniesionych porażek, których Jobs poniósł równie dużo. Dzięki książce poznamy tajniki świata, w jakim żył genialny wizjoner.

Można przypuszczać, że był niechlujny i zamknięty w sobie, jednak tak nie było. Czarny golf, dżinsy i białe adidasy to był jego znak rozpoznawczy. Podobno garnitur zakładał bardzo rzadko i tylko gdy musiał. Kiedy chciał coś osiągnąć pokazywał ludziom, że jeśli się w coś bardzo wierzy to nie ma rzeczy niemożliwych.

Dobrym przykładem jest historia iPhone'a. Steve Jobs stwierdził, że chce, aby to był telefon z jednym guzikiem. Oczywiście inżynierowie uznali, że jest to nierealne żądanie, a akcjonariusze Apple pukali się w głowę. Wtedy Steve stwierdził po raz kolejny: ma być jeden przycisk, po czym wyszedł. Oczywiście ludzie nauczeni doświadczeniem jego dziwnych pomysłów wyrzucili cały projekt i usiedli do tworzenia od nowa. Kilka miesięcy przed oficjalną premierą Steve rozmawiał z wieloma operatorami w Stanach Zjednoczonych, między innymi z AT&T i przekonywał ich, że jego urządzenie zmieni świat, jednak nikt nie chciał mu wierzyć. Uwierzyła mała firma, która potem została wykupiona przez AT&T, a sam pomysł stał się fenomenem na skalę światową.

Na prezentacji iPhone'a Jobs stwierdził: "Obiecałem wam mniejszą wersję komputera, którą będziecie mogli schować do kieszeni i słowa dotrzymałem." Tak narodził się jeden z bardziej rewolucyjnych projektów, jakie w XXI wieku opuściły fabrykę. Sam Jobs nie podejrzewał takiego obrotu spraw, a iPhone zaczął żyć własnym marketingowym życiem.

Książka pokazuje nam, że jeśli w coś się bardzo wierzy, jeśli ufa się ludziom, z którymi się pracuje i co najważniejsze jeśli bezgranicznie kocha się swój produkt, można zmienić świat i osiągnąć wszystko. Tak wspominają Jobsa w książce "Gdzie pada jabłko" Elliot i Williams.

Warto nadmienić, że sam Jobs został w wieku 23 lat zwolniony z firmy, którą sam założył, a mimo to nadal wierzył w jej sukces. Do tego stopnia, że starał się zrobić wszystko, aby być jak najbliżej projektów takich jak Mac czy Lisa II. Potrafił nagradzać pracowników i wybierać do pracy najlepszych. Dzięki książce dowiemy się, jak każdą naszą porażkę przekuć w zawodowy sukces tak, jak zrobił to młody nieznany nikomu człowiek, adoptowany przez nową rodzinę, człowiek, który nie poddał się, kiedy zdiagnozowano u niego nowotwór i do samego końca wierzył w siebie, w swoich ludzi i kochał całym sercem wszystko, co kiedykolwiek zostało stworzone przez firmę Apple.

Książkę polecam wszystkim, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o życiu Jobsa, ale nie są maniakami i wielkimi fanami firmy. Pozycja również obowiązkowa dla kadry menadżerskiej, aby zobaczyć, jak kierować najlepszym zespołem i jak osiągać sukces. Ocena tej pozycji to zdecydowanie 5 i to z dużym plusem.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć fragment wypowiedzi Jobsa który, w największym stopniu opisuje to, jak bardzo wierzył w to co robi.

Trzeba mieć coś, czemu się ufa -instynkt, przeznaczenie, życie, karmę, cokolwiek. To podejście nigdy mnie nie zawiodło i całkowicie zmieniło moje życie. - z przemówienia z okazji rozdania dyplomów Uniwersytetu Stanford w
2009 r.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto