Książka inna niż wszystkie
Nigdy w jakiś szczególny sposób nie interesowałem się produktami z nadgryzionym jabłkiem ani samą postacią genialnego wizjonera, jakim niewątpliwie był Steve Jobs. Oczywiście miałem świadomość kim on jest, co robi i jak wyglądają jego produkty, jednak nigdy nie poświęcałem im większej ilości swojego czasu ani uwagi.
Jako statystyczny użytkownik Windowsa nie przykładałem wagi od systemów operacyjnych i tego, co dzieje się w firmie. Można powiedzieć, że dopiero po śmierci Jobsa zacząłem interesować się nie tyle sprzętem, co samą postacią genialnego wizjonera. A jak się okazuje było się czym interesować.
Na śmierci Jobsa zarabiają wszyscy, którzy go znali, jak i samo Apple. Ciekawostką jest, że w dniu jego śmierci akcje Apple skoczyły o, ponad 2 proc., co świadczy tylko o tym, jak wielkim był człowiekiem.
"Gdzie pada jabłko" to książka napisana przez Jaya Elliota byłego wiceprezesa Apple`a i Williama L. Simona. Opowiada o tym jak wielką wagę Jobs przykładał do detalu, jak bardzo kochał swoje produkty i jak bardzo troszczył się o ludzi, którzy je tworzyli. Książka zawiera podtytuł "iPrzewodnik dla nowej generacji". Dzięki niej możemy dowiedzieć się wiele o tym, jakim kierownikiem, menadżerem, dyrektorem i showmanem był Jobs.
Jedno jest pewne. Był wizjonerem i niezwykle ufał sam sobie. Autorzy książki przywołują wiele własnych wspomnień i pokazują nam, jak można czerpać radość nie tylko ze swoich sukcesów, ale i wynosić naukę z odniesionych porażek, których Jobs poniósł równie dużo. Dzięki książce poznamy tajniki świata, w jakim żył genialny wizjoner.
Można przypuszczać, że był niechlujny i zamknięty w sobie, jednak tak nie było. Czarny golf, dżinsy i białe adidasy to był jego znak rozpoznawczy. Podobno garnitur zakładał bardzo rzadko i tylko gdy musiał. Kiedy chciał coś osiągnąć pokazywał ludziom, że jeśli się w coś bardzo wierzy to nie ma rzeczy niemożliwych.
Dobrym przykładem jest historia iPhone'a. Steve Jobs stwierdził, że chce, aby to był telefon z jednym guzikiem. Oczywiście inżynierowie uznali, że jest to nierealne żądanie, a akcjonariusze Apple pukali się w głowę. Wtedy Steve stwierdził po raz kolejny: ma być jeden przycisk, po czym wyszedł. Oczywiście ludzie nauczeni doświadczeniem jego dziwnych pomysłów wyrzucili cały projekt i usiedli do tworzenia od nowa. Kilka miesięcy przed oficjalną premierą Steve rozmawiał z wieloma operatorami w Stanach Zjednoczonych, między innymi z AT&T i przekonywał ich, że jego urządzenie zmieni świat, jednak nikt nie chciał mu wierzyć. Uwierzyła mała firma, która potem została wykupiona przez AT&T, a sam pomysł stał się fenomenem na skalę światową.
Na prezentacji iPhone'a Jobs stwierdził: "Obiecałem wam mniejszą wersję komputera, którą będziecie mogli schować do kieszeni i słowa dotrzymałem." Tak narodził się jeden z bardziej rewolucyjnych projektów, jakie w XXI wieku opuściły fabrykę. Sam Jobs nie podejrzewał takiego obrotu spraw, a iPhone zaczął żyć własnym marketingowym życiem.
Książka pokazuje nam, że jeśli w coś się bardzo wierzy, jeśli ufa się ludziom, z którymi się pracuje i co najważniejsze jeśli bezgranicznie kocha się swój produkt, można zmienić świat i osiągnąć wszystko. Tak wspominają Jobsa w książce "Gdzie pada jabłko" Elliot i Williams.
Warto nadmienić, że sam Jobs został w wieku 23 lat zwolniony z firmy, którą sam założył, a mimo to nadal wierzył w jej sukces. Do tego stopnia, że starał się zrobić wszystko, aby być jak najbliżej projektów takich jak Mac czy Lisa II. Potrafił nagradzać pracowników i wybierać do pracy najlepszych. Dzięki książce dowiemy się, jak każdą naszą porażkę przekuć w zawodowy sukces tak, jak zrobił to młody nieznany nikomu człowiek, adoptowany przez nową rodzinę, człowiek, który nie poddał się, kiedy zdiagnozowano u niego nowotwór i do samego końca wierzył w siebie, w swoich ludzi i kochał całym sercem wszystko, co kiedykolwiek zostało stworzone przez firmę Apple.
Książkę polecam wszystkim, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o życiu Jobsa, ale nie są maniakami i wielkimi fanami firmy. Pozycja również obowiązkowa dla kadry menadżerskiej, aby zobaczyć, jak kierować najlepszym zespołem i jak osiągać sukces. Ocena tej pozycji to zdecydowanie 5 i to z dużym plusem.
Na koniec pozwolę sobie przytoczyć fragment wypowiedzi Jobsa który, w największym stopniu opisuje to, jak bardzo wierzył w to co robi.
Trzeba mieć coś, czemu się ufa -instynkt, przeznaczenie, życie, karmę, cokolwiek. To podejście nigdy mnie nie zawiodło i całkowicie zmieniło moje życie. - z przemówienia z okazji rozdania dyplomów Uniwersytetu Stanford w
2009 r.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?