Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak podziękował za polsko-amerykańską współpracę i zgodę na wspólne ćwiczenia sił powietrznych na terytorium Polski. Sojusznicza decyzja ma być potwierdzeniem gwarancji bezpieczeństwa dla Polski ze strony USA. Siemoniak powiedział, że najbliższa edycja wspólnych polsko-amerykańskich ćwiczeń lotniczych będzie znacznie większa niż planowano. W 2018 r. w Redzikowie zostaną rozmieszczone elementy europejskiej części amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. W Polsce mają się znaleźć pociski SM-3 w najnowszej wersji Block IIA.
Jak podkreślał gen. Martin Dempsey, szef sztabów sił zbrojnych USA, Stany Zjednoczone mają zobowiązania wobec swoich sojuszników z NATO, dlatego ich zadaniem jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa we wschodniej Europie. – „Jednym z naszych obowiązków w takich momentach, jest wsparcie sojuszników. Mam na myśli misję wdrożenia powietrznej polityki ochrony regionu nadbałtyckiego - poprzez oddziały powietrzne w Polsce, wprowadzenie statków w regionie. Chciałbym zapewnić bezpieczeństwo naszym sojusznikom” - mówił generał cytowany przez TVN24.pl.
Gen. Dempsey przyznał, że jest ryzyko eskalacji konfliktu na Ukrainie. Dodał także, że niewykluczony jest konflikt militarny. Jak podkreślał, jeżeli zajdzie taka potrzeba, Stany Zjednoczone będą reagowały.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?