Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gender - odpowiedź Kościoła. Krótki słownik pojęć

Maria Czerw
Maria Czerw
J. Hampshire
Katolicka Agencja Informacyjna przygotowuje konferencję poświęconą ideologicznym i naukowym aspektom gender. Wcześniej biskupi nawiązali dialog z pełnomocniczką do spraw równości. Przeszkodą w uzgodnieniu stanowisk okazują się definicje.

Zaczęło się od apelu prof. M. Środy z Kongresu Kobiet do papieża Franciszka. Panie skarżyły się na polskie duchowieństwo, ale niektóre z nich chciały rozmawiać z księżmi. Licząc na porozumienie oficjalne zaproszenie do stołu negocjacyjnego wystosowała do nich przedstawicielka rządu Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. – Nie liczy się termin gender, ale sprawa równości mężczyzn i kobiet – pisała w połowie grudnia. Katolicka hierarchia odpowiedziała.

- Podziękowałem pani minister za jej długi list i w sytuacji, gdy sama mówi o tym, że słowo gender rozumie jako równouprawnienie, zaproponowałem, by przy tym określeniu pozostać – wyjaśniał "Rzeczpospolitej" biskup Wiesław Śmigiel. – Po co szukać terminów, które już w punkcie wyjścia budzą emocje. Lepiej się spierać i prowadzić dialog na argumenty niż wzajemnie się oskarżać i obrażać – konkludował.

Kozłowska-Rajewicz wyraziła satysfakcję z reakcji Kościoła. – W tych odpowiedziach, które dostałam, nie ma żadnych zaczepek. Listy są merytoryczne i nie odczytuję w nich złych intencji - przyznała.

Skierowane do pełnomocniczki słowa to nie ostatni ruch biskupów. W siedzibie episkopatu odbędzie się panel dyskusyjny

"Gender oczami specjalistów"

z udziałem takich autorytetów naukowych jak prof. dr hab. Alina Midro, prof. Małgorzata Fuszara z Uniwersytetu Warszawskiego oraz seksuolog, Zbigniew Lew Starowicz. Ten ostatni w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" skrytykował założenia gender. – "(…) pewne pomysły mi się kategorycznie nie podobają. Nie uważam, że dziecko trzeba wychowywać bezpłciowo i czekać, aż samo sobie wybierze płeć. To bzdura!" – protestował ekspert konsultant krajowy z zakresu seksuologii. Skarżył się też, że "dochodzi do absurdów: nie można pozytywnie mówić o tradycyjnym modelu rodziny, bo od razu dostaje się w kość". - Tymczasem ludzie wybierają różne modele. Niech mąż gotuje. To ich wspólna decyzja, nikomu nic do tego, ale nie można od razu krytykować, gdy ktoś wybiera inny model. Teraz model tradycyjny jest na cenzurowanym - oceniał profesor.

"Mam czworo dzieci i sześcioro wnucząt. I nigdy żadnemu z nich nie narzucałem, jakimi zabawkami mają się bawić. Zawsze wybierały je bezbłędnie, zgodnie ze swoją płcią biologiczną. Dziewczynki w zabawach pełniły role kobiece, chłopcy męskie. Uważam więc, że bezpłciowe wychowanie jest bezsensowne" - wyznał prof. Starowicz.

***

Trzy pytania o gender

Dlaczego płeć kulturowa budzi takie kontrowersje? Kategoria i teoria gender są niedokładne i mogą prowadzić do fałszywych wniosków. Gender manewruje między różnymi dziedzinami: kulturą, nauką i polityką społeczną i takiej płynności nie miał jeszcze żaden z nurtów psychologicznych lub socjologicznych. Skojarzenia genderu z marksizmem, który jak najbardziej bezpośrednio przekładał się na rozwiązania polityczne nie są bezpodstawne.

Czy płeć jest kulturowa?

Płeć kulturowa jest centralnym pojęciem ruchu genderowego. Oznacza ona przybieranie roli charakterystycznej w danym społeczeństwie dla mężczyzn lub kobiet. Można ją rozumieć radykalnie jako osobny byt zaprojektowany przez kulturę w danym czasie i przestrzeni geograficznej, jako efekt zarządzania potencjałem biologicznym lub jako aspekt płci biologicznej uzgodniony z kulturą. To ostatnie znaczenie miałoby następujący sens: płeć kulturowa jest manifestacją kulturową płci biologicznej. Każda kultura kanalizuje ekspresję męskości lub kobiecości, ale zasadnicza ich treść pozostaje niezależna od kultury. Kultura obraca nimi, eksponuje je lub hamuje, ale nie jest w stanie ich stwarzać.

Istnieje więc płeć i jej kulturowe wyobrażenie, nie zaś płeć kulturowa. " Różny odbiór tego, kim jest mężczyzna i kobieta w danej kulturze nie powoduje powstawania tzw. "kulturowej płci". Jest po prostu płeć i jej różna interpretacje, oczekiwania, funkcje w danych społeczeństwach".

Czy gender jest ideologią?

Tak. Gender ma na celu zmianę społeczną. Ten cel jest otwarcie obecny w naukowej, kulturowej i politycznej aktywności genderu.

"Ideologia jest to powstała na bazie danej kultury wspólnota światopoglądów, u podstaw której tkwi świadome dążenie do realizacji określonego interesu klasowego lub grupowego albo narodowego". Gender realizuje swoje cele na poziomie nauki, kultury i polityki. Najwięcej kontrowersji budzą ideologiczne konotacje w nauce inspirowane przez gender. Naukowcy inspirowani genderem przyznają, że nauka służy przebudowaniu społeczeństwa po myśli gender a ich prace rażą naruszeniami poprawności metodologicznej i uczciwości interpretacyjnej przedstawienia rzeczywistości taką, jaka się ona jawi jako przedmiot poznania teoretycznego, niezależnie od tego, czy wypracowany w jej ramach obraz pojęciowy odpowiada czyimkolwiek interesom. Marks i Engels utożsamiają w swojej rozprawie pojęcie ideologię filozofię i naukę z ideologią.

("W pełni zdajemy sobie sprawę z tego, że odczytana przez nas literatura naukowa wspiera agendę polityczną. Naszym celem jest wygenerowanie publicznego wsparcia dla mężczyzn w ich ojcowskich rolach w oderwaniu od dyskryminacji par jednopłciowych. Jesteśmy żywo zainteresowani w dodaniu odwagi politykom, którzy bardziej legitymizują dywersyfikację struktury rodzinnej, niż uprzywilejowanie dwojga rodziców heteroseksualnych i poślubionych sobie." (Auerbach, Silverstein 1999).

Jaki jest status naukowy gender?

Najpewniej gender jest nauką w literackim nurcie badań. W pozostałych dyscyplinach możemy mówić o luźnej inspiracji genderowej. "Gender studies" jest pojęciem umownym, gdyż ten nurt badań inspirujący się genderem nie ma właściwej, osobnej i niezależnej (głównie od psychologii różnic indywidualnych) metodologii, teorii i terminologii. Gender kompiluje natomiast metodologię, terminologię i teorię w taki sposób, że zniekształca to badania i ich interpretacje, co budzi opór wielu uczonych.

Ścisły status akademicki, czyli własną metodologię i precyzyjny aparat pojęciowy gender posiada jedynie w segmencie filologicznym. Gender może stanowić inspirację dla psychologów, socjologów i pedagogów, ale nie ma osobnej ugruntowanej pozycji w tych naukach. Mężczyznami i kobietami zajmują się min. psychologia różnic indywidualnych, psychologia społeczna, antropologia kulturowa albo socjologia wzorców społecznych. Jakkolwiek gender studies są bardzo ostatnio popularne to trzeba zauważyć, że są one z reguły zainstalowane na wydziałach literatury. Należy respektować obecność gender studies w naukach społecznych, ale z zastrzeżeniem, że ostateczne wnioski na temat płci – przynajmniej w psychologii, socjologii, antropologii i pedagogice - nie podlegają dyktatowi genderu.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto