"Zgodnie z punktem A artykułu 89 Rosyjskiej Konstytucji, wniosek o obywatelstwo rosyjskie Gerarda Xaviera Depardieu, urodzonego w 1948 roku we Francji, został uznany" - czytamy w specjalnym komunikacie służb prasowych Kremla.
Przyznanie Depardieu obywatelstwa Federacji Rosyjskiej jest kolejną odsłoną, trwającej od kilku tygodni, batalii pomiędzy słynnym aktorem, a francuskim rządem. Już wcześniej światowej sławy gwiazda filmu i teatru postanowiła przenieść się na stałe z Francji do Belgii.
Zmianę obywatelstwa Depardieu motywuje decyzją nowych francuskich władz, które postanowiły opodatkować dochody najbogatszych Francuzów ogromną, 75-procentową stawką.
"Nigdy nikogo nie zabiłem, zapłaciłem 145 mln euro podatków w ciągu 45 lat, daję pracę 80 osobom (...) Nie jestem kimś, nad kim należy się użalać, ani chwalić, ale nie życzę sobie słowa "żałosny". Wyjeżdżam, ponieważ uważacie, że sukces, kreatywność i talent powinny zastać ukarane. Kim pan jest, panie Ayrault, żeby mnie osądzać? Jestem wolnym człowiekiem." - mówił o swojej decyzji Depardieu.
Przyznanie rosyjskiego obywatelstwa francuskiemu aktorowi, choć spektakularne, nie jest wielkim zaskoczeniem. Kiedy w grudniu ubiegłego roku pojawiły się pierwsze spekulacje na temat możliwości zmiany "miejsca zameldowania" Depardieu, prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że "jeśli Gerard naprawdę zechce posiadać rosyjski paszport i zezwolenie na pobyt, to może uważać tę sprawę za załatwioną".
O podatkowej emigracji Gérarda Depardieu czytaj więcej w artykule Krystyny Nity: Obeliks chce zostać Belgiem.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?