Gestsemanii dziękowało za ŚDM w swojej diecezji

Kościół p.w. Matki Boskiej Bolesnej w Czeladzi-Piaskach jeszcze raz stał się miejscem młodych. To do tej niepozornej parafii biskup Grzegorz Kaszak zaprosił wszystkich młodych wolontariuszy, aby podczas wspólnej Mszy świętej o godzinie 16:00, a następnie festynu podziękować za ich trud i poświęcenie. Bo przecież, jak mogliśmy usłyszeć na kazaniu: większość z nas miała w tym czasie wakacje, podczas których mogła odpoczywać i nie przejmować się obcokrajowcami mającymi przybyć pod koniec lipca do naszej diecezji. Tymczasem my przyjęliśmy wezwanie do służby bliźniemu. W dużej mierze dzięki wolontariuszom pielgrzymi z różnych stron świata spędzili, jak sami przyznali, najlepsze Światowe Dni Młodzieży w swoim życiu. A wielu z nich było na tego typu spotkaniu już kolejny raz. Chcieli poznać jakąś polską tradycję – nasza diecezja jako jedyna w kraju pokazała im polskie pielgrzymowanie do Serca Polskiego Narodu. W piątek wszyscy szli przez 15 kilometrów na Jasną Górę. Pragnęli zobaczyć obóz zagłady w Oświęcimiu – pojechali tam w sobotę. Chcieli jedną Mszę świętą podczas której mogliby się wszyscy razem spotkać – sosnowiecki Plac Papieski w sobotnie popołudnie zamienił się od różnobarwnych flag przyniesionych przez obcokrajowców na wspólną Mszę świętą. A następnie bawili się do późnych godzin pomimo różnic kulturowych i językowych. Chcieli też jeden dzień przeżyć w typowej polskiej rodzinie – w niedzielę pokazaliśmy im naszą polską gościnność. Nauczeni poprzednimi Światowymi Dniami Młodzieży w diecezjach przygotowani byli na dokupywanie sobie produktów żywnościowych. Tymczasem wyjeżdżając do Krakowa nie wydali ani jednej złotówki na jedzenie. Co więcej, podczas wspólnego obiadu jeden z biskupów pokazał zdjęcie swojego śniadania u rodziny goszczącej żartując, że z powodzeniem wykarmiłby tym pół swojej diecezji. Było więc tak, jak od początku zaplanowano, a nawet jeszcze lepiej. Duża zasługa w tym nas, wolontariuszy. Na lotnisku w Pyrzowicach kierowaliśmy przybyłych pielgrzymów do odpowiednich punktów w diecezji, zawsze znalazł się ktoś, kto do późnych godzin nocnych pakował prowiant na wycieczkę do Częstochowy, czy Oświęcimia. Nie wspominając już o tym, że w każdym dniu byliśmy z naszymi gośćmi, zawsze z uśmiechem na twarzy i bez marudzenia. Dziękował nam też główny diecezjalny koordynator całego przedsięwzięcia – ksiądz Szymon Wojciechowski, zaznaczając że każdy, nawet najmniejszy gest był w tych dnia na wagę złota. Zaznaczył, że co prawda Diecezjalne Centrum Wolontariatu kończy swoją działalność, ale już dzisiaj zaprasza nas na Światowe Dni Młodzieży w Panamie w 2019 roku. Kulminacyjnym punktem Mszy świętej było złożenie życzeń imieninowych od wolontariuszy zaangażowanych w przedsięwzięcie księdzu biskupowi.
Ale to jeszcze nie koniec podziękowań, po Mszy świętej zorganizowano dla młodzieży piknik wraz z zabawą. Było i smaczne jedzenie(w tym ogromny tort), i zabawa muzyczna(gdzie królowały wręcz utwory z repertuaru „Siewców Lednicy”. Wszyscy wspólnie odśpiewali i odtańczyli hymn Światowych Dni Młodzieży – „Błogosławieni miłosierni”. Zabawie i rozmowom nie było końca. To było wspaniałe uhonorowanie tych kilku dni poprzedzających spotkanie papieża Franciszka z młodzieżą całego świata w Krakowie. Dni, które z pewnością na długo zostaną w pamięci każdego z wolontariuszy.
W Getsemani(bo taką biblijną nazwę otrzymała diecezja sosnowiecka) przez 5 dni poprzedzających centralne wydarzenia Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, przebywało blisko 3200 obcokrajowców z 29 krajów. Pierwsze grupy przybywały już w poniedziałek, 18 lipca. Nad przebiegiem ich wizyty w naszej diecezji czuwała blisko 500 osobowa rzesza wolontariuszy. A było ich z pewnością więcej, jeżeli doliczyć osoby które nie zostały oficjalnie zgłoszone do Centrum Wolontariatu.