Głośny, szczególnie na Węgrzech, tzw. "Wielki Wyjazd" polskiej prawicy 15 marca 2012 roku do Budapesztu, na "Wielkie Poparcie" politycznych działań premiera konserwatysty Victora Orbana, w okresie jego rocznych rządów, był próbą generalną przed podjęciem wielkiej walki PiS o swoje interesy w Polsce. Takie zresztą zapowiedzi były w lutym 2012 roku. Nie przypadkiem jeden z większych transparentów polskich w Budapeszcie wzywał: "Orban i Kaczyński idźcie na Warszawę!". Kilka dni temu mieliśmy w Warszawie, skromną przygrywkę tego, co ma być w stolicy w kwietniu.
Jarosław Kaczyński i PiS szykuje na 21 kwietnia 2012 r. wielką manifestację. W Warszawie ma być tego dnia sto tysięcy ludzi z całej Polski. Według założeń PiS będzie to, wielka manifestacja w obronie Kościoła katolickiego i telewizji Trwam. Na ulice stolicy wyjdą, oprócz członków i zwolenników partii Kaczyńskiego, katolickie organizacje i kibice sportowi. Mają demonstrować pod hasłami obrony zarówno Kościoła, jak i TV Trwam, ale też przeciw rządom Platformy Obywatelskiej.
W ocenie członków władz i czołowych aktywistów PiS, Telewizja Trwam została źle potraktowana, gdyż nie udostępniono jej miejsca na multipleksie cyfrowym, choć spełniała wyznaczone przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, kryteria. Ten fakt dobitnie pokazuje, jak rządząca Platforma łamie wszelkie zasady demokracji. Jednak temat manifestacji będzie znacznie szerszy.
Zdaniem Andrzeja Jaworskiego, posła PiS, chodzi, aby głośno powiedzieć "Nie" wobec coraz częstszych przejawów - jak pisze "Rzeczpospolita" - dyskryminowania katolików w różnych dziedzinach życia. 100 tys. demonstrantów pod siedzibą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Pałacem Prezydenckim, będzie wyrażać swoją wolę w obronie zarówno TV Trwam jak i Kościoła, przed ostatnimi decyzjami rządu.
Konfrontacyjna postawa Platformy wobec Kościoła, w opinii polityków PiS, pomoże im zebrać rekordowe tłumy zwolenników - 100 tys. osób, a jednocześnie zmobilizować prawicowych i konserwatywnych wyborców oraz przekonać duchowego patrona o. Tadeusza Rydzyka i szeroką społeczność Radia Maryja, że warto popierać wielką partię PiS, a nie malutką Solidarną Polskę.
Według "Rzeczpospolita", poseł Andrzej Jaworski, obok znanych posłanek PiS - Anny Sobeckiej i Małgorzaty Sadurskiej - jest odpowiedzialni za to, żeby o. Rydzyk i jego Radio Maryja było przychylne najnowszej inicjatywie partii Jarosława Kaczyńskiego.
Poseł Andrzej Jaworski twierdzi, że już PiS ma "zapewnienie o takim poparciu". Na dowód przytacza coroczną pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, która przyciąga około pół miliona ludzi. Na tej podstawie - mówi poseł - szacujemy, że do stolicy wybierze się co najmniej 100 tys. ludzi - pisze dziennik.pl - i będzie to największa demonstracja poparcia od kilkunastu lat.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?