Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Globalne oziębienie?

Robert Grzeszczyk
Mimo licznych prognoz. Mimo wielu zapewnień i jeszcze większej liczby przepowiedni nie dotyka nas katastrofalne ocieplenie. Raczej mamy do czynienia ze zgoła przeciwnym zjawiskiem klimatycznym. Poważni klimatolodzy zaczynają to dostrzegać.

Staje się zauważalna nowa opcja głosząca i popularyzująca globalne i katastrofalne oziębienie. Różnorakie są przyczyny tego zjawiska. Oczywiście do naturalnych przyczyn dołożył się również człowiek ze swoimi niszczącymi środowisko działaniami.

Jak wszyscy wiemy w dziejach Ziemi okresy ocieplenia przeplatają się z okresami oziębienia. Dotychczas wszyscy myśleliśmy, że znajdujemy się w połowie lub raczej bliżej początku okresu globalnego ocieplenia. Proces ten miał przyśpieszyć w związku z działalnością człowieka.

Produkując ogromne ilości dwutlenku węgla spowodować miał to, że atmosfera zacząć miała pełnić rolę izolatora - podobnie jak to ma miejsce w izolacji termosu. Energia wpada lecz nie uchodzi na zewnątrz izolacyjnej warstwy atmosfery - tylko trafia odbita w dolne warstwy. To zjawisko nazywane termoodbiciem groziło rozpuszczeniem lodowców oraz wyginięciem niedźwiedzi polarnych.

Jednakże najświeższe badania oraz obserwacje diametralnie odmieniły spojrzenie na zachodzące na Ziemi procesy. Już nie wspomina się o akumulacji energii, ale o jej nadmiernym wypromieniowaniu. Jeszcze nieliczni, ale już znaczący, badacze sygnalizują, że zwiększona zawartość dwutlenku węgla w atmosferze ma ogromny wpływ na zachmurzenie.

Otóż okazuje się, że dwutlenek węgla w wyższych partiach atmosfery ma katalizujący wpływ na powstawanie pewnego rodzaju chmur opadowych szybkiego działania. Tym samym w warstwach atmosfery ubywa pary wodnej szybciej niż dotychczas. Powoduje to podnoszenie się poziomu oceanów, ale nie wpływa na podnoszenie temperatury. Są całe połacie Ziemi, gdzie temperatura się zdecydowanie obniża. Zmniejszająca się zawartość pary w powietrzu i mniejsze zachmurzenie powodują, że wypromieniowywane ciepło ma znacznie mniej barier i ograniczeń.

Ma to nawet kolosalny wpływ na najbliższego naszego naturalnego satelitę - Księżyc. Zaobserwowano już, że nieznacznie zmienił swoje ustawienie w stosunku do naszej planety, ukazując naszym oczom niewielki, dotychczas niewidoczny z Ziemi, fragment swej ciemnej strony. I jest to skutek pochłaniania przez księżyc zwiększonej ilości energii emitowanej przez Ziemię. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromnych perturbacji jakie nas czekają niebawem (przypływy i odpływy to tylko niewielka cześć z oddziaływań Srebrnego Globu na naszą rzeczywistość).

Kolosalne mrozy panujące aktualnie na półkuli północnej są jedynie namiastką tego co zacznie się za 4-5 miesięcy na półkuli południowej. Dobrze poinformowane źródła donoszą, że nasz kraj jest przygotowany do zmieniającego się otoczenia.

PS Nie jestem klimatologiem ani znawcą zmian klimatycznych. Nie mniej, tylko wyglądać kolejnych lobbystów od zmian klimatycznych!

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto