Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głuche telefony w warszawskim Szpitalu Bródnowskim

Anna Tarwacka
Anna Tarwacka
Na kontrole poszpitalne do bródnowskiego Oddziału Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej pacjenci muszą zapisywać się osobiście, gdyż panie w rejestracji nie odbierają telefonów. Sytuacja powtarza się od kilku miesięcy, a pacjenci cierpią.

Oddział Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej w Szpitalu Bródnowskim przy ul. Kondratowicza 8 nie narzeka na brak pacjentów. Wtorkowy ostry dyżur przyciąga tłumy, lekarze mają mnóstwo roboty, czasem dla chorych brakuje wolnych sal. Tak więc "połamańców" jest dużo. Gdy zakończy się leczenie szpitalne, gdy ortopedzi poskładają już złamane kości chorego i wyślą do domu (pacjenta, nie kości...), wtedy zaczyna się następny etap: domowa rekonwalescencja i kontrole poszpitalne.

I tu zaczyna się też problem. Jeśli chory nie zapisze się na następną wizytę od razu po wyjściu z gabinetu lekarskiego, w którym był właśnie na kontroli poszpitalnej, wtedy będzie musiał jeszcze raz przyjechać, lecz tym razem tylko po to, by się zapisać. Na kontrole poszpitalne do Poradni Ortopedycznej nie przyjeżdżają zdrowi, pełnosprawni ludzie, należy pamiętać, że tego typu rekonwalescenci najczęściej poruszają się o kulach, a przy skomplikowanych złamaniach chorzy mogą przemieszczać się tylko na wózku inwalidzkim. Przyjeżdżanie więc do szpitala tylko po to by zapisać się na wizytę to absurd oraz wielkie utrudnienie dla pacjentów, nie tylko tych którzy mają problemy z poruszaniem...

Dlaczego więc recepcjonistki nie odbierają telefonów? Odpowiedzi nieoficjalnej łatwo się domyślić (patrz komentarz).
A jeśli nie wierzysz w bródnowski głuchy telefon, przekonaj się sam (22) 326 55 74.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto