Choćby ta wypowiedź pokazuje, że minister sprawiedliwości nie wystraszył się krytyki salonu liberalno- lewicowego. Gowin również nie przestraszył się swojego szefa, premiera Donalda Tuska, który niedawno zapowiedział
dokonanie zmian w rządzie (według mediów Tusk może zdymisjonować Gowina). Mimo tego, minister sprawiedliwości ciągle czuje się pewny siebie;jego dobre samopoczucie jest spowodowane przekonaniem, iż Tusk nie odważy się pójść na wojnę z konserwatywną frakcją w PO: "A nie widzą panie tego, że spora część elektoratu identyfikuje się z naszymi poglądami i gdyby nie my, te parędziesiąt procent wyborców PO zagłosowałoby np. na PiS? Taka strata dla PO mogłaby oznaczać utratę pierwszego miejsca i de facto powrót PiS do władzy. I to jest prawdziwa stawka w tej grze"- powiedział w rozmowie z dziennikarkami "Gazety Wyborczej".
Minister Gowin nie jest odosobniony w swojej opinii; już wcześniej Roman Giertych ostrzegał Tuska przed zbytnim przesuwaniem swojej partii na lewo. Giertych przypomniał, że polskie społeczeństwo jest konserwatywne, a sam Tusk osiągnął sukces polityczny, dzięki temu, że stworzył partię o profilu konserwatywno- liberalnym. Giertych powiedział dokładnie to samo co Gowin- to znaczy, że jeśli PO opuści swoich konserwatywnych wyborców to PiS wróci do władzy.
A propos PiS-u, to pod adresem tej partii, Gowin po raz kolejny wykonał sympatyczny gest. Tym razem ujął się za Lechem Kaczyńskim jednocześnie krytykując dziennikarki "Gazety Wyborczej": "To weźmy Janusza Palikota. Dopiero teraz zaczynacie go krytykować, gdy w sposób haniebny wypowiada się na temat Wandy Nowickiej. Ale w równie haniebny sposób wypowiadał się na temat Lecha Kaczyńskiego, tylko wtedy to oburzenie było słabe"- powiedział.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?