Gowin... znowu Gowin!!!

Piękne polskie słowo: „IMPACT’16”. Mój Kochany Minister (MKM), spec od rzeczy wszelakich – Gowin, wicepremier, oznajmił na onym IMPACT’16 prawdę objawioną: „czwarta rewolucja przemysłowa jest dużą szansą dla Polski”. Rzecz ma się o start-upach, 3 miliardach złotych z polsko brzmiącego programu „StartinPoland” i nas, śmiem powiedzieć, milionach drobnych przedsiębiorców. Patrzę na ten IMPACT’16 z perspektywy tego, komu Gowin, tym razem z Morawieckim, zabiorą pracę. Taksówkarzem jestem, warszawskim. W sumie w Polsce jest nas ponad sto tysięcy. Zapowiedzi Morawieckiego o wspieraniu polskiej przedsiębiorczości blakną, Gowin ogłaszający lata temu „wolność Tomku w swoim domku.. gospodarczym”, tryumfuje. Swoją drogą ciekaw jestem, co na to CBA, ABW, SKW i inni śmiało sięgający po moje podatki, ale już mniej śmiało występujący w mojej ochronie. To ostatnie zdanie tyczy obecności wysokich rangą przedstawicieli UBER-a (z daleka, zza morza przyjechali) na onym IMPACT-cie’16. Taksówkarzy np., polskich, już nie zaproszono, wiadomo, oni kasy nie mają, spodnie wyciuchane, biedota bez garniturów, o IMPACT-cie’16 pojęcia nie mają.
Lobbowaniem i pieniędzmi mi to śmierdzi drodzy agenci, ze służb różnych. Ale może to tylko smrodek niedopranych skarpet tychże taksówkarzy pod gmachem, protestujących w milczeniu?
Nieważne, że ktoś chce działać sprzecznie z prawem, nieważne, że jak w przypadku wcześniejszych zbawczych programów DLA POLSKI, oddających obcym – banki, handel, przemysł, energetykę, budownictwo, prasę i inne media, teraz odda się transport taxi. Tylko o to się upominam, bo przypomnę, taksówkarzem jestem i na innych, którym IMPACT’16 chleb zabierze się nie znam.
Żeby było do końca czytelnie – naświetlę w ogromnym skrócie. UBER to firma z bardzo daleka, obcy kapitał wyprowadzający kapitał z kraju, do którego z buciorami wlezie, poza ten kraj. UBER to firma udostępniająca aplikację za pomocą której polski „Kowalski” może zamówić transport osobowy, realizowany przez osobę nieposiadającą uprawnień, w myśl tego, co polskie prawo od takiego usługodawcy żąda. Co UBER na to? UBER na to - jak na lato! – To go nie obchodzi, to problem tego, co usługę wykonał. Dla UBER-a ważne, że weźmie hajs za udostępnienie programiku w smartfonach naiwniaków, hajs niemały, wolny od wszystkiego. Na tym UBER poprzestaje, za nic nie odpowiada, nic nie zapewnia, nic go nie obchodzi. Czysty pieniądz - za wodę (mam na myśli ocean). No, może nie cały, lobbować trzeba!!! A że po sobie zostawi zgliszcza? Cóż, to problem krajan lobbowanych polityków, nie UBER-a. Taka doskonała pralka Frania – wypierze i odwiruje, hajs będzie czysty,tylko ścieki zostaną na miejscu! I MKM.
Policja i ITD (Inspekcja Transportu Drogowego) nałożyły ostatnio bardzo dużo kar, po kilka tysięcy złotych, na tych usługodawców (broń Boże, nie na UBER!). Ale może Policja i ITD działają wbrew prawu? Myślę, że Mój Kochany Minister (MKM) Gowin, wicepremier, szybko uświadomi tym służbom, że nie znają się na prawie, jego prawie! Bo MKM wie najlepiej!
Powtórzę, lobbowaniem mi cuchnie, choć może się mylę…, może to skarpety taksówkarzy…..

Zniszczyć jest bardzo łatwo, nawet tak rozbudowaną i dojrzałą usługę jak polska taksówka. Nieuświadomionych, żyjących z mianem określającym taksówkarza jako złotówę, szachraja, i posiadacza setek innych pejoratywnych epitetów, informuję, że obecnie usługę tę świadczą ludzie spełniający określone wymogi określone przepisami ustawy transportowej i nie tylko, podlegający kontroli służb, które w swoim mieście sami powołaliście, to ludzie, którzy dawno wyszli poza schematy opisujących ich epitetów. Dziś to nie tylko kierowcy realizujący kursy z Pasażerami po swym mieście, dziś to przedsiębiorcy płacący do wspólnej kasy ZUS i podatki, to często przeszkoleni ratownicy drogowi, ratujący ludzkie życie, to podmioty gospodarcze, z którymi możecie rozliczać się bezgotówkowo, z odroczonym terminem płatności, empatyczni i pomocni na drodze. Ot, drobni polscy przedsiębiorcy, z nadzieją do tej pory patrzący na nowy rząd. Ale z rządami, wychodzi u nas jak zawsze….
Panie i Panowie z taksówek, może trzeba wyjechać na ulicę, uświadomić, że my też umiemy lobbować za sobą. Co prawda hajsu, dzięki naszym cudownym politykom, u nas jak na lekarstwo, ale szczyty jakieś się zbliżają, ulice ciasne, tak łatwo się zapychają… Polobbujmy po swojemu, tak jak możemy, jak umiemy i na ile nam determinacji, bo nie pieniędzy, wystarczy.