Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Grabarczyk grabarzem kolei", czyli pikieta kolejarzy w Krakowie

Tomasz Brusik
Tomasz Brusik
W czwartek, 3 lutego, około godz. 11 pod Dworcem Głównym PKP zebrało się około 200 członków związków zawodowych, którzy protestowali przeciwko katastrofalnej sytuacji polskiej kolei.

W manifestacji wzięli udział członkowie NSZZ Solidarność, Związku Zawodowego Kolejarzy, Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych i innych związków działających na kolei. Już na początku zapowiedzieli, że pikieta jest zapowiedzą strajku generalnego, który jest nieunikniony. Protestujący zarzucili politykom, że nie odpowiadają na listy i petycje.

Nad głowami związkowców widniał transparent z napisem: "Grabarczyk grabarzem kolei". To właśnie ministra infrastruktury kolejarze uznają za winnego obecnej sytuacji. A nie podoba się im wiele. Począwszy od chaosu w organizacji połączeń, przez wyprzedaż majątku PKP, skrócenie o ponad połowę długości linii kolejowych w Polsce, nieustanne zwolnienia, kończąc na zacofaniu technologicznym, które stanowi poważnie zagrożenie bezpieczeństwa pasażerów. Protestujący zarzucali rządowi populizm. Pieniądze, które miały być przeznaczone na reformę kolei, pod wpływem opinii publicznej, miały zostać rzekomo przesunięte na budowę dróg.

"Wyrok na polską kolej został wydany!" - grzmiał Henryk Sikora, przewodniczący Regionalnej Sekcji Kolejarzy przy Regionie Małopolska NSZZ Solidarność. Zgromadzeni odpalili race dymne i petardy. Przy odgłosach gwizdów i syren, kilkakrotnie skandowali: "Solidarność, Solidarność!".

Około godziny 12 pikieta przeniosła się pod Urząd Wojewódzki na ul. Basztowej, gdzie na ręce Stanisława Kracika - wojewody małopolskiego złożono petycję z postulatami skierowanymi do premiera Donalda Tuska. Wojewoda zaznaczył, że jest przeciw likwidacji polskiej kolei i zapewnił, że zrobi co w jego mocy, by petycja dotarła do adresatów. Za świadków wziął przedstawicieli wszystkich zgromadzonych mediów.

Manifestacja nie zakłóciła ruchu na kolei i tylko przez chwilę wstrzymała ruch na ul. Basztowej.

Czwartkowy protest ma być jedynie zapowiedzią strajku generalnego polskiej kolei. Kolejne tego typu pikiety związkowcy zaplanowani już na 8 lutego w Bydgoszczy i 10 lutego w Katowicach.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto