Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grand Prix w Skokach w Wiśle: W czwartek kwalifikacje, w piątek konkurs drużynowy

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Letnią Grand Prix w skokach narciarskich czas zacząć. Cykl zainaugurują zawody w Wiśle. Choć reprezentacja traktuje go jako formę przygotowań do sezonu zimowego, kadrowicze zapowiadają walkę o jak najwyższe miejsca.

Na skocznię im. Adama Małysza już zjeżdżają się najlepsze ekipy minionej zimy, a to oznacza, że w ten weekend gwiazd światowych skoków nie zabraknie. Gregor Schlierenzauer, Peter Prevc, Severin Freund, Anders Bardal, Simon Ammann – to niektóre nazwiska, które widnieją na liście startowej dzisiejszych kwalifikacji. Polska reprezentacja, korzystająca z przywileju gospodarza, wystąpi w 12-osobowym składzie, z Kamilem Stochem na czele, który, zdaje się, nic nie stracił ze swojej wielkiej formy, jaką prezentował minionej zimy.

Stoch w zeszły weekend w wielkim stylu zdobył tytuł Mistrza Polski, pokonując o ponad dwadzieścia punktów Piotra Żyłę. Zdobywca Kryształowej Kuli w żadnej ze swoich prób nie lądował bliżej niż 130 metrów, pokazując, że w kadrze wciąż nie ma na niego mocnych. Mistrz z Soczi przestrzega jednak przed określaniem jego dyspozycji jako „olimpijskiej” – Ja bym raczej stwierdził, że to jest taka dobra dyspozycja do budowania dalszej formy. Chcę teraz spokojnie nad tym pracować, ponieważ to dobra baza – stwierdził Stoch, który zapowiada, że tegorocznego cyklu nie potraktuje po macoszemu: – Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby skakać jak najlepiej tego lata. Co będzie do wygrania, to postaram się zdobyć.

W dobrej formie jest również Żyła, który choć nie skacze powtarzalnie, to zdarza mu się zaliczyć pojedyncze, spektakularne występy. Jak choćby ten w niedzielnym konkursie drużynowym Mistrzostw Polski, kiedy o mały włos nie pobił rekordu skoczni w Wiśle, lądując z podpórką na 140 metrze.

Trochę gorzej na skoczni obecnie czuje się Maciej Kot, który przez dwa ostatnie sezony zajmował miejsca w czołowej dziesiątce LGP. Teraz letnie przygotowania zakopiańczyka idą trochę po grudzie. Główną przyczyną były problemy zdrowotne zakopiańczyka, a także sprzętowe (Maciej narzekał na obuwie). Siedemnasty zawodnik Pucharu Świata z optymizmem jednak spogląda na najbliższe zawody. – Nastrój przed Letnią Grand Prix jest pozytywny. Myślę, że jak będę szedł w dobrym kierunku to kolejny weekend może być również udany. LGP to jest jeszcze lepsza atmosfera, jeszcze więcej kibiców. Będziemy skakać u siebie więc jeszcze dodatkowa motywacja i nie widzę przeciwwskazań, aby walczyć o jak najlepsze miejsca – zapowiada Kot.

Trener Łukasz Kruczek wzorem poprzednich lat zdecydował, że najlepsi zawodnicy będą startować tylko w początkowych oraz finałowych konkursach tegorocznej edycji. Najprawdopodobniej więc pierwszy kapelusz reprezentacji wystąpi w sierpniowych zawodach w Einsiedeln oraz Courchevel, a także pokaże się na przełomie września i października w Hinzenbach i Klingenthal. – Naszym celem jest zima – zaznacza szkoleniowiec biało-czerwonych.

Tegoroczna edycja LGP będzie szczególna z jednego powodu. Każdy z dziewięciu indywidualnych konkursów będzie rozgrywany według zmienionych zasad. Podczas kongresu FIS, który odbył się w czerwcu w Barcelonie zatwierdzono zmianę rozgrywania zawodów w lotach narciarskich obowiązującą od przyszłego sezonu zimowego, a polem do testów będzie właśnie letni cykl. W konkursie głównym wystąpi 48 zawodników, którzy będą podzieleni na cztery 12-osobowe grupy. O tym, do jakiej grupy będą przydzieleni, będzie decydować wynik z kwalifikacji. Z każdej z grup po sześciu zawodników z najlepszym łącznym wynikiem z serii kwalifikacyjnej oraz pierwszej konkursowej wywalczy awans do finałowej rundy. Zwycięzcą zawodów zostanie ten zawodnik, który we wszystkich trzech skokach zdobędzie najwięcej punktów.

Zmiana ta od początkowo budziła kontrowersje, ale trenerzy oraz zawodnicy wolą poczekać z oceną do pierwszych zawodów. Międzynarodowa Federacja Narciarska chce uatrakcyjnić przebieg zawodów, ale już sam sposób podziału zawodników na grupy jest dla kibiców mało czytelny. Z drugiej jednak strony FIS zrezygnowała z pomysłu, by wszyscy zawodnicy w finałowej serii startowali z czystym kontem punktowym. – Dzięki temu, że do końcowego wyniku zaliczane będą trzy skoki, system będzie bardziej sprawiedliwy – uważa Maciej Kot. – Dla nas, skoczków i trenerów nie zmienia się nic. Same skoki są takie same i składają się z takich samych elementów – twierdzi Łukasz Kruczek. Tymczasem Kamil Stoch otwarcie przyznaje, że nowych zasad po prostu nie rozumie. – Nie ogarniam tego – napisał wczoraj na jednym z serwisów społecznościowych.

Pierwszym akcentem Letniej Grand Prix 2014 będzie konkurs drużynowy. Rok temu w Wiśle ekipa w składzie: Kamil Stoch, Maciej Kot, Krzysztof Biegun oraz Dawid Kubacki zdeklasowała rywali. W konkursie indywidualnym zwyciężył Niemiec Andreas Wellinger (późniejszy zwycięzca ubiegłorocznego cyklu) przed Maciejem Kotem i Czechem Romanem Koudelką.

Plan zawodów w Wiśle

Czwartek:
15:00 – Dwie serie treningowe
17:00 – Kwalifikacje do konkursu indywidualnego

Piątek:
19:00 – Seria próbna
20:30 – Konkurs drużynowy

Sobota:
16:00 – Seria próbna
17:00 – Konkurs indywidualny

Kalendarz Letniej Grand Prix 2014

25–26.07 – Wisła
09.08 – Einsiedeln (Szwajcaria)
15.08 – Courchevel (Francja)
23–24.08 – Jakuba (Japonia)
20–21.09 – Ałmaty (Kazachstan)
28.09 – Hinzenbach (Austria)
04.10 – Klingenthal (Niemcy)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto