Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grażyna Łobaszewska w Ostrowcu Świętokrzyskim. Bez "Gdybyś"

Redakcja
Grażyna Łobaszewska w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Grażyna Łobaszewska w Ostrowcu Świętokrzyskim. Krzysztof Krzak
Cóż pisać o Grażynie Łobaszewskiej, jednaj z najznakomitszych polskich wokalistek i kompozytorek, dysponującej charakterystycznym, ciemnym nieco chropawym głosem, który elektryzuje chyba każdego słuchacza.

A fanów, jak się okazuje, Grażyna Łobaszewska ma wśród melomanów w każdym wieku, nawet wśród tych, których na pierwszy rzut oka trudno podejrzewać o sympatię dla niełatwej w odbiorze muzyki, wymagającej skupienia (także ze względu na walory tekstowe prezentowanych piosenek) i wyrobionego gustu muzycznego. A to młodzi ludzie najgłośniej wyrażała aplauz dla Łobaszewskiej i jej zespołu Ajagore, którego trzon stanowią Sławomir Kornas, Maciej Kortas i Michał Szczeblewski (z gościnnym udziałem pianisty, Piotra Mani), i domagała się bisu. A przecież kiedy Grażyna Łobaszewska zaczynała swoją karierę w latach 70. ubiegłego wieku większości tych uczestników koncertu w Ostrowcu Świętokrzyskim nie było jeszcze na świecie.

Można by przypuszczać, że kariera tej wyjątkowej na polskim firmamencie muzycznym wokalistki rozpoczęła się od piosenki "Gdybyś", choć tak naprawdę Łobaszewska debiutowała w 1971 roku na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze, a później szlifowała talent i umiejętności w chórkach Haliny Frąckowiak, Wojciecha Skowrońskiego czy Elżbiety Wojnowskiej. Potem przyszedł okres jej współpracy z grupą S -26, Ergo Band, Crash czy orkiestrą Alex Band Aleksandra Maliszewskiego; nagrywała duety z Piotrem Schulzem, Mieczysławem Szcześniakiem; wielokrotnie też prowadziła warsztaty wokalne dla utalentowanej młodzieży.

Swoją maestrię wokalną Grażyna Łobaszewska utrwaliła na trzynastu płytach, do których warto wracać przy każdej nadarzającej się okazji. Próbkę tego, co można na nich znaleźć dał koncert piosenkarki w Ostrowcu Świętokrzyskim zorganizowany przez Zarząd Miejski Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Ostrowcu Świętokrzyskim w ramach akcji "Lato z PPKS". Co prawda Łobaszewska nie zaśpiewała sztandarowego swojego przeboju, czyli piosenki "Gdybyś", ale za to zaprezentowała wiele mniej znanych, jak choćby te pochodzące z płyty "Prowincja jest piękna" (m.in. "Boli mnie życie"), "Brzydcy", "Dziwny jest..." z utworami Czesława Niemena ("Jednego serca", "Płonąca stodoła"), " "Słowa wolne są od cła" i kilkanaście innych. Nie zabrakło również piosenek z ubiegłorocznego, rewelacyjnego krążka "Przepływamy" ("Nad rzeką marzeń", "Już drogę znasz", "Tyle tego masz"). Nie zabrakło innego super przeboju z jej repertuaru ("Czas nas uczy pogody") i hitu Grzegorza Ciechowskiego "Piejo kury, piejo" na bis, w którym to utworze popis sztuki instrumentalnej dali muzycy z zespołu Grażyny Łobaszewskiej.

Jednym słowem było to 90 minut wysokiej kultury wykonawczej, a nade wszystko bardzo dobrej, profesjonalnie podanej muzyki, w gorącym odbiorze której nie przeszkadza padający deszcz i ziąb nadchodzącego wielkimi krokami końca lata. Warto mieć nadzieję, że artyści tej klasy powrócą niebawem do mediów i będzie można na bieżąco zapoznawać się z ich dokonaniami zamiast słuchać do znudzenia przez nie lansowanych miałkich melodyjek, łatwo wpadających do ucha i jeszcze szybciej z niego wypadających.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto