Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grillowanie zakończone. Gowin zostaje na stanowisku

Kacper Sacharczuk
Kacper Sacharczuk
Podczas dzisiejszej krótkiej konferencji premiera Donalda Tuska, szef rządu poinformował o decyzji w sprawie dalszej współpracy z Jarosławem Gowinem.

Od kilku dni napięcie wewnątrz Platformy Obywatelskiej stopniowo narastało. Początkiem przepychanek w rządzie Donalda Tuska był sprzeciw 46 posłów z Jarosławem Gowinem na czele w sprawie projektu ustawy o związkach partnerskich. Frakcja konserwatystów dała jasno do zrozumienia, że nie zamierza popierać pomysłów sprzecznych z ich światopoglądem. Jarosław Gowin jako minister sprawiedliwości zbuntował się wobec własnego szefa co przyjęto jako zapowiedź kłopotów wewnętrznych w Platformie Obywatelskiej. Nieoczekiwanie, głos w sporze zabrał również prezydent Bronisław Komorowski jasno dając do zrozumienia że dostrzega niekonstytucyjność projektu ustawy o związkach partnerskich.

"Nasza dalsza współpraca jest możliwa. Gowin jest gotowy do dalszej współpracy - nawet w polityce zdarzają się ludzkie odruchy" - podsumował Donald Tusk. Minister Gowin miał w rozmowie z premierem zadeklarować lojalność wobec rządu i oddzielenie kwestii własnych poglądów od oficjalnej polityki resortu. Jarosław Gowin zostaje więc w resorcie sprawiedliwości, co najmniej do wakacji podczas których ma dojść do dużej rekonstrukcji rządu.

Drugi rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego posiada łącznie 235 posłów, a więc o 4 więcej niż jest potrzebne do posiadania większości. Jest to jednak krucha większość i każdy ubytek w postaci odejścia któregoś z posłów grozi utratą zdolności do rządzenia. Wydaje się więc zrozumiałe, że Donald Tusk bardzo ostrożnie obchodzi się ze swoimi posłami i nie może sobie pozwolić na rozłam. Jednocześnie aby zachować przywództwo w partii musi dyscyplinować swoich rywali. Wyjście? Przy obecnych sondażach poparcia PO ma coraz mniejsze szanse na wygraną w kolejnych wyborach, zatem przeprowadzenie przedterminowych wyborów w celu zwiększenia przewagi może zakończyć się dla rządu oddaniem władzy. Liczba szabel w Sejmie może zostać zwiększona poprzez przejście kilku posłów lewicy do Platformy Obywatelskiej, jednak takim zabiegiem niechętnie przyglądałaby się frakcja konserwatystów, której liczba nie jest dokładnie znana - może być to paru posłów, ale równie dobrze kilkudziesięciu. Każde rozwiązanie wydaje się zatem bardzo ryzykowne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto