Chorą jest 58 - letnia mieszkanka Mielca. Przebywa od wczoraj w tutejszym szpitalu, na oddziale zakaźnym. Zakażona wirusem AH1N1 kobieta wróciła do Polski ze Stanów Zjednoczonych.
Wczoraj zgłosiła się do szpitala w Mielcu z obawami grypopodobnymi. Według informacji TVP Info, stan zdrowia kobiety nie jest ciężki. Z informacji jakie udało mi się uzyskać, a zostały już potwierdzone, wynika, że w samolocie znajdowało się 170 pasażerów i 9 członków załogi. Wszyscy, w tym rodzina kobiety, zostaną teraz przebadani.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy mamy się bać
Wszystkie osoby zostały już zidentyfikowane, pracownicy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa starają się dotrzeć do nich. Obserwacja ma trwać 7 dni. Zakażona kobieta 2 maja przyleciała z Nowego Jorku do Warszawy. W trakcie lotu czuła się dobrze. Po trzech dniach przebywania w domu, z objawami grypy trafiła jednak do lekarza i szpitala. Obecnie jej stan jest stabilny. Jej zdrowiu ani życiu nic nie zagraża. Najprawdopodobniej ma już włączone do leczenia leki antywirusowe. Męża i dwójkę dzieci chorej doprowadzono na oddział zakaźny mieleckiego szpitala. Tam zostaną zbadani i jeśli zajdzie taka potrzeba, leczeni.
Jeśli świńska grypa zaatakuje na Podkarpaciu większą liczbę osób, zarażeni będą ponoć trafiali do odizolowanego miejsca i będzie to uzdrowisko w Rymanowie, w którym może być leczonych 200 osób - miał zapewnić wojewoda podkarpacki, Mirosław Karapyta.
Wszystkie informacje na temat świńskiej grypy, które są na bieżąco uaktualniane można znaleźć na stronie internetowej głównego inspektora sanitarnego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?