Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwałtowny wzrost bezrobocia w Polsce

Redakcja
Szukam pracy
Szukam pracy Adam Sęczkowski
Bezrobocie w naszym kraju rośnie w olbrzymim tempie. Jakie są przyczyny? Jaka jest dalsza perspektywa? Jakie plany ma rząd?

Urzędy pracy są oblegane. W pierwszych dwóch tygodniach 2009 roku nastąpił gwałtowny wzrost ilości osób bezrobotnych, którzy rejestrują się w Urzędach Pracy. Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy nr 2 w Łodzi, Iwona Olczak podjęła decyzję, że urząd będzie pracował w wolne soboty, tj. wczoraj – 17 stycznia i 24 stycznia. W częstochowskim PUP kolejki ustawiają się o godzinie 3 nad ranem.

W grudniu stopa rejestrowanego bezrobocia wzrosła do 9,5 procent z 9,1 proc. w listopadzie - wynika ze wstępnych danych resortu pracy. Zaś liczba bezrobotnych zwiększyła się o 75,9 tys. osób do 1 mln 474,4 tys. To zaskakująco duży wzrost, najmocniejszy od 2003 roku.

Czym jest zjawisko bezrobocia?

Myślę, że wielu z czytelników jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, a jaka jest jego definicja w portalu Wikipedia.pl? Bezrobocie jest zjawiskiem społecznym polegającym na tym, że część ludzi zdolnych do pracy i deklarujących chęć jej podjęcia nie znajduje faktycznego zatrudnienia z różnych powodów. Pod pojęciem bezrobotnego można rozumieć osobę niezatrudnioną, nieprowadzącą działalności gospodarczej i nie wykonującą innej pracy zarobkowej, zdolną i gotową do podjęcia zatrudnienia (w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy). Jest to szeroka definicja. Natomiast wąską stosują państwowe Urzędy Pracy (powiatowe lub wojewódzkie). I tak bezrobotnym w rozumieniu przepisów Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jest osoba, która:
- ukończyła 18 rok życia (pełnoletnia),
- nie ukończyła 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn,
- aktualnie nie uczy się na żadnym szczeblu kształcenia lub nie jest skierowana na szkolenie przez PUP,
- jest zameldowana lub pozostaje w naszym kraju legalnie lub jej pobyt może zostać zalegalizowany (azyl polityczny, karta stałego lub czasowego pobytu, obywatele UE).

Pogorszenie sytuacji na naszym rynku pracy jest wynikiem recesji na Zachodzie. Zmusza ona przede wszystkim część eksporterów do redukcji zatrudnienia. Obecnie likwiduje się w Polsce więcej miejsc pracy, niż powstaje nowych, gdyż zmniejsza się sprzedaż na rynkach zagranicznych. Skutki światowego kryzysu odczuwa już mocno sektor finansów i bankowości, przemysł samochodowy, lotniczy, budowlany, tekstylny, meblarski, stoczniowy i hutniczy. Na razie kłopoty mają przede wszystkim wielkie firmy, które przy słabnącym zapotrzebowaniu na ich wyroby skracają czas pracy i/lub redukują zatrudnienie. Ich problemy przeniosą się jednak także na duże, średnie i małe firmy, które z nimi kooperują. Pracodawcy ograniczają również rekrutację z innego powodu - ponieważ jest dziś bardzo dużo niepewności, co do tego, jak się będzie kształtowała koniunktura gospodarcza. Pracodawcy zaczynają stosować strategię na przeczekanie aż do wyjaśnienia się trudnej sytuacji na rynku. Kolejnym powodem spadku ofert pracy jest przewidywany w tym roku spadek inwestycji w porównaniu do ubiegłego roku.

Powodem wzrostu bezrobocia jest także rejestrowanie się coraz więcej osób wracających z zagranicy. Polacy, tracą pracę w dotkniętej kryzysem Irlandii czy Wielkiej Brytanii, ale i w krajach skandynawskich. Część osób zwolnionych na Wyspach brytyjskich starała się przenosić do Norwegii czy Szwecji. Jeżeli chodzi o kraje skandynawskie poprzeczka została podniesiona. Wiem od znajomych, którzy przeprowadzili się na stałe do Szwecji i Norwegii, że stała praca w tym momencie jest praktycznie nieosiągalna dla ludzi bez znajomości języka norweskiego lub szwedzkiego. Polacy przyjeżdżający z Wielkiej Brytanii czy Irlandii, z łamaną angielszczyzną mają olbrzymie problemy ze znalezieniem stałej pracy, a poza tym żeby wystartować trzeba mieć dużą sumę pieniędzy lub znajomych w Skandynawii, bo życie tam jest naprawdę drogie. Dodatkowo jeszcze trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje.

A jak na problemy związane z bezrobociem zapatruje się Minister Pracy i Polityki Społecznej?
– Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w grudniu 2008 roku 9,5 proc. Bezrobotnych było 1 474,4 tys. osób. Wzrost stopy bezrobocia odnotowano we wszystkich województwach – poinformowała minister Jolanta Fedak podczas konferencji prasowej 8 stycznia. – W bieżącym roku mogą mieć kłopoty branże związane z eksportem, ale na rynku pracy nie będzie powrotu do sytuacji z lat 2002-2003.
Zdaniem minister Fedak okresowy wzrost bezrobocia na przełomie roku jest stałą tendencją i ma związek z zakończeniem prac sezonowych w budownictwie, drogownictwie i turystyce oraz końcem zatrudnienia dotowanego. – Nie zaobserwowaliśmy jednak na przestrzeni minionego roku wzrostu bezrobocia, wynikającego z ubywania miejsc pracy lub poszukiwania zatrudnienia przez osoby powracające z zagranicy – stwierdziła minister Fedak.

Z kolei 1 stycznia, w TVN CNBC minister zapowiedziała: – W przyszłym roku możemy się spodziewać, w wariancie optymistycznym, ustabilizowania się bezrobocia w okolicach 10 proc. bądź poniżej. W pesymistycznym, jeśli wzrost gospodarczy będzie niższy, wzrostu o 1-2 proc.

Co rząd powinien zrobić, aby zdać test?

W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na artykuł panów: Leszka Kostrzewskiego oraz Piotra Miączyńskiego, którzy w tekście pt. "Recepty na kryzys, czyli jak się dogadać?” z dnia 16.01.2009 r. porównują propozycje pracodawców, związków i rządu PO-PSL.

Recepta pracodawców:
- Zamrozić płace w firmach państwowych.
- Wprowadzić elastyczny czas pracy: teraz, gdy firma nie ma zamówień, musi płacić pracownikowi za przestojowe, a gdy nagle zamówień przybędzie, zapłacić za nadgodziny. Firmy chcą tego uniknąć - jeśli nie ma zbytu, pracownik pracowałby np. tylko 6 godz., a gdy trzeba - to nawet i 10 za tę samą stawkę.
- Umożliwić dwóm pracownikom dzielenie się jednym etatem (tzw. job sharing): jeden np. pracowałby 3 tygodnie, drugi - 1 tydzień. Sami by się umawiali i powiadamiali pracodawcę. Oczywiście, mniej by zarobili, ale żaden nie straciłby pracy.
- Ograniczyć swobodę strajkowania: za strajkiem musiałaby głosować przynajmniej połowa pracowników, dziś wystarczy jedna czwarta.
Recepta związkowców:
- "Solidarność" chce wzrostu płacy minimalnej. Nie mówi o ile. Dziś wynosi ona 1276 zł.
- OPZZ domaga się podwyżek pensji w firmach państwowych, wyższych niż planowane na ten rok 8 proc. Chce też podnieść podatki najbogatszym.
- Związki chcą, by rząd obniżył podatek VAT na żywność oraz usługi i materiały budowlane; przyznał zasiłki antykryzysowe najuboższym, zwłaszcza rodzinom wielodzietnym, bezrobotnym, młodym i emerytom.

Skąd na to wziąć pieniądze? Powiększyć deficyt budżetowy

Recepta rządu PO-PSL:
- Kołem zamachowym dla gospodarki mają być pieniądze unijne i inwestycje w infrastrukturę.
- Umożliwić pracodawcom skrócenie wymiaru pracy i obniżenia pensji na czas trudności w firmie.
- Znieść okres ochronny dla osób przed emeryturą. Dziś wynosi on 4 lata dla kobiet. Nie można więc ich zwolnić, gdy mają 56 lat, a mężczyzny - gdy ma 61. Rząd chce, by pracodawca dotknięty kryzysem mógł ich zwolnić za odszkodowaniem. Według rządu okresy ochronne szkodzą pracownikom - to dlatego firmy niechętnie zatrudniają ludzi po pięćdziesiątce.

Recepta PIS:
- Zwiększyć inwestycje w infrastrukturę - budowę autostrad i kolei.
- Obniżyć VAT na żywność z 7 do 6 proc.
- Wprowadzić antykryzysowe dodatki dla emerytów i rencistów.
- Zwracać 15 proc. wkładu własnego przypadku zakupu pierwszego mieszkania przez rodziny, których dochód znajdował się w I grupie podatkowej, a powierzchnia lokalu nie przekracza 80 m kw.
Przypomnijmy: stopa bezrobocia na koniec roku 2008 wynosiła w Polsce 9,5 proc.
Prognoza stopy bezrobocia w 2009 r. to: wg. rządu – 10-11,5 proc.
wg. HSBC – 10,6 proc.
wg. ING – 11,5-12 proc.
wg. BPH – 11,9 proc.
wg. Danske Bank – 12,0 proc.

Na jakie działania zdecyduje się rząd? Jak zostaną ograniczone do minimum zwolnienia? Pozostaje nam przyglądać się kolejnym ruchom w Sejmie, mając nadzieję, że nie spełnią się te najczarniejsze prognozy, które mówią, że wzrost stopy bezrobocia będzie postępował.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto