Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazda Ali Agca

Redakcja
"I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom"… i odpuścił Jan Paweł II swojemu niedoszłemu zabójcy, bo tak każe religia chrześcijańska, tak nakazywała mu wiara, wychowanie i modlitwa, którą zapewne odmawiał każdego dnia.

Czy my także musimy wybaczyć? Jeżeli tak, to dlaczego przy tej okazji pozwalamy ze zwykłej ciekawości wynieść zbrodniarza na piedestał. Środki masowego przekazu, karmią nas informacjami o zabójcy, a my rzucamy się na barwne teksty, dając stronom zainteresowanym możliwość dobrego zarobku. Wszystko na sprzedaż, sprzedać, co się da: zbrodnię, człowieka, emocje. - Kupują? - Pisać! Kręcić! - Byle czytali, oglądali. Później jakaś książka, najlepiej biografia lub autobiografia, wywiad rzeka, potem scenariusz, jakiś film i tym sposobem od zera dochodzimy do bohatera. Wspólnymi siłami gloryfikujemy zbrodnię, przestępstwo. Tworzymy legendę w stylu Bonnie i Clyde.

Poniedziałek 18 stycznia 2009 to wielki dzień dla Ali Agcy, człowieka, który stał się sławny tylko dlatego, że 13 maja 1981 roku próbował zastrzelić polskiego papieża.

Z przykrością słuchałam podekscytowanych dziennikarzy, którzy o tym wydarzeniu informowali opinię publiczną. Rozgłos towarzyszący niedoszłemu zabójcy Jana Pawła II czyni z niego medialną gwiazdę. Odsiedział wyrok, a teraz zbije fortunę na sławie, którą sami mu fundujemy. Niestety, jego ofiary na tym nic nie zyskają. Zabity dziennikarz nie wstanie z martwych, by napisać po latach kolejny artykuł. Dla niego wyrok był ostateczny. Zraniony Karol Wojtyła do końca życia ponosił konsekwencje zdrowotne napaści tureckiego killera.

Morderca Ali Agca dzięki zbrodni "załatwił" sobie niezłą "emeryturę" i nie potrzebował do tego ZUS, KRUS, czy innych "filarów". Dokonał nieudanego zamachu na głowę kościoła katolickiego i dzięki temu przeszedł do historii, podobnie jak wielu innych zbrodniarzy, chociażby Neron, który według Sulpcjusza Sewerusa podpalił Rzym, czy szewc Herostrates, który również, aby spełnić marzenia o nieśmiertelności, posłużył się ogniem, niszcząc tym sposobem świątynię Artemidy w Efezie. Innym znanym kryminalistą, już z naszej epoki, stał się Amerykanin Charles Manson, nie tylko zarobił na zbrodni, ale stał się ikoną pewnej popkultury, znajdował i znajduje wyznawców, dorobił się też niezłych pieniędzy, którymi mógł się później dzielić ze swoimi adwokatami.

Jakimi jesteśmy ludźmi, że dopuszczamy do nobilitacji przez zbrodnię? Imię Ali Agcy będą powtarzać kolejne pokolenia, bo jest związane z gwałtem poczynionym na niezwykłym człowieku.

Imię Herostratesa przetrwało wieki. Imiona wielu dobrych i szlachetnych ludzi przykrył kurz historii, wiem, że to niezbyt wymyślna metafora, ale jej banalność pasuje do losu tych, o których należałoby pamiętać, którzy mogliby być autorytetami, o które tak trudno, ale niestety ich imiona wymazał czas, odeszli w zapomnienie.

Okazuje się, że zbrodnia daje większe możliwości, musi tylko być medialna i dobrze się sprzedawać. Czyżby tryumf zła? Złośliwy chichot historii? Nie mogę sobie przypomnieć nazwiska żadnego tureckiego bohatera. Znam natomiast imię tureckiego zawodowego mordercy, Mehmed Ali Agca, to imię nie brzmi dumnie, niestety przejdzie do historii, a jego właściciel resztę życia spędzi w luksusie, jaki zapewni mu ludzka ciekawość, zaspakajana przez media i show biznes, a co za tym idzie, tantiemy odcinane od popełnionych zbrodni. Mnie samą to przeraża! Chociaż, imię Herostratesa przetrwało, a wyrokiem sądu miało być wymazane ze wszystkich dokumentów. Ciekawe? Może już wtedy działali protoplaści współczesnych paparazzi?

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto