27 lat później, pod dom naszej gospodyni (Anna Gornostaj), podjeżdża limuzyna, z której wysiada Gwiazda Bette (Magdalena Zawadzka). Ma spędzić tu góra dwa dni... zostaje miesiąc.
Historia tocząca się na scenie, z każdym klapsem oznajmiającym nastanie kolejnego dnia, odsłania przed widzem prawdziwe twarze obu pań. Jak łatwo przewidzieć, przepych, sława i blask fleszy to tylko pozory szczęścia. To jedynie wyobrażenie o świecie celebrytów, z którym od dzieciństwa, za sprawą matki, żyła Elizabeth Fuller. Czas, który spędzają ze sobą żyjące w dwóch różnych światach bohaterki sprawia, że ich relacje ulegają stopniowej przemianie.
Uwielbienie gospodyni domowej nieco blednie. Poczuciu szczęścia i radości momentami zaczyna towarzyszyć oburzenie, złość, a nawet frustracja. Wyczekiwany, upragniony gość, staje się intruzem, żerującym na rodzinnym życiu Elizabeth, którego sam nie posiada. Czy skrywane pod grubą warstwą scenicznego makijażu prawdziwe oblicze Bette zmieni uczucia, którymi darzy ją Elizabeth?
Komedia rozgrywająca się na scenie to nie tylko zabawne zdarzenia i wywołujące śmiech dialogi. To także ludzkie dramaty, niespełnione marzenia i tęsknoty. To zderzenie świata show biznesu i codziennego życia każdego z nas.
"Gwiazda i ja" to spektakl, w którym czar teatru, za sprawą umieszczonego na scenie ekranu splata się z magią kina. To właśnie za jego pośrednictwem tytułowym bohaterkom towarzyszą drugoplanowe postaci sztuki (Kaznodzieja, Pan Fuller, Pierre: Cezary Morawski, Córka Gwiazdy: Barbara Kurzaj czy Kierowca Lincolna), a my z łatwością przenosimy się w klimat odgrywanych scen.
Październikowa premiera Sceny Mniejszej, w reżyserii Cezarego Morawskiego, to bardzo udane przedsięwzięcie. Magdalena Zawadzka w roli Gwiazdy Betty jest niezwykle przekonująca, natomiast wykreowana przez Annę Gornostaj postać Elizabeth Fuller, jak dla mnie zbyt sztuczna. Miejscami brakuje kontrastu, dzielącego te dwie, jakże różne bohaterki. Jednakże jestem przekonana ,iż mimo tych drobnych niedociągnięć, "Gwiazda i ja" gwarantuje pokaźną dawkę humoru, a piosenka finałowa, w wykonaniu Natalii Sikory i Mateusza Dębskiego, nie tylko zapada w pamięć, ale i zmusza do refleksji.
Obsada:
Gwiazda Bette - Magdalena Zawadzka
Elizabeth Fuller - Anna Gornostaj
Kaznodzieja: Cezary Morawski
Córka Gwiazdy: Barbara Kurzaj
Pan Fuller: Cezary Morawski
Kierowca Lincolna - właściciel Lincolna
Pierre: Cezary Morawski
Reżyseria: Cezary Morawski
Scenografia: Dorota Banasik
Kostiumy: Elżbieta Tolak
Opracowanie muzyczne: Agnieszka Putkiewicz
Tekst piosenek (spolszczenie piosenek) Michał Wojnarowski
Przy fortepianie - Mateusz Dębski
Piosenkę finałową śpiewa - Natalia Sikora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
