Po wejściu do oktagonu obaj zawodnicy nie rzucili się na siebie. Robert Burneika stanął i zaczął zapraszać Polaka do walki. Najman zaatakował dopiero po minucie. Czekał, aż Litwinowi zabraknie kondycji. W połowie rundy "Hardkorowy Koksu" trafił niskimi kopnięciami w Najmana i napierał na niego pod siatką. Polak odpowiedział dwoma niezbyt mocnymi "lewymi".
W drugiej rundzie to Burneika dyktował warunki. Po kilku ciosach Najman padł na ziemie i po kolejnej serii uderzeń - odklepał - poddał się . W wywiadzie udzielonym po walce Litwin przyznał się, że nie trenował do tego starcia. "Dziękuje wszystkim fanom za to ciepłe przyjęcie. Jestem po prostu sobą, ja w filmikach to ja naprawdę, więc chyba dlatego ludzie mnie polubili" - mówił kulturysta.
Najman odmówił wywiadu i szybko udał się do szatni. Z widowni dało się słyszeć gromkie "Wypier***aj!" skandowane przez kibiców zgromadzonych w katowickim Spodku. Jeśli wierzyć deklaracjom, była to jego ostatnia walka w formule MMA.
Zobacz także: "Jak oni się biją" czyli walka Najmana z Burneiką
Marcin Najman w formule MMA zadebiutował trzy lata temu w pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim dla organizacji KSW. Najsilniejszy człowiek na świecie szybko i bez problemów rozprawił się z Najmanem. Potem częstochowianin musiał uznać wyższość Przemysława Salety. Z Saletą walczył także na zasadach K1 na gali MMA Attack, gdzie kontuzja wykluczyła go z dalszej walki.
Robert Burneika zasłynął z filmików, które zamieszcza w sieci. Zachęca w nich do uprawiania kulturystyki. Walka z Najmanem była jego debiutem w MMA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?