Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia kołem się toczy. Pełzająca kontrrewolucja.

Michael Tequila
Michael Tequila
Obraz Ogród rozkoszy ziemskich Hieronima Boscha
Obraz Ogród rozkoszy ziemskich Hieronima Boscha Hieronim Bosch
Powstanie wolnych związków zawodowych „Solidarność” zapoczątkowało rewolucję w Polsce. Obaliła ona ustrój samodzierżawia i powołała do życia nowy - demokracji. Był to piękny gest historii.

Stał za nim pan Bóg, który choć niepoznawalny wedle doktryny doktora kościoła Św. Augustyna, od czasu do czasu daje o sobie znać aktami dobroci. Skończyły się donosy, donosiciele, wszechwładza SB i milicji, braki w sklepach, czekanie czterdzieści pięć minut przy kasie na miejscówkę do przesiąkłego dymem papierosowym pociągu do Warszawy, każdorazowe ubieganie się o paszport na wyjazd wakacyjny do Bułgarii oraz konieczność jego zwrotu w ciągu trzech dni do biura paszportowego, inwigilacje małe i duże, ludzi, biurek i korespondencji, i wiele, wiele innych dobrodziejstw ustrojowych.

Historia kołem się toczy. Kto je wynalazł nie wiadomo, mam jednak wątpliwości, czy dobrze zrobił, gdyż po niecałych trzydziestu rocznych obrotach wraz z nami wokół słońca historia przyniosła nam kontrrewolucję. Jest to stan obecnego łagodnego, bogobojnego i życzliwego odkręcania zdobyczy rewolucji demokratycznej, na rzecz nowej klasy panującej, działającej, jak sama twierdzi, także na twoją rzecz, Drogi Obywatelu-Czytelniku, na rzecz Twojego szczęścia, obfitości materialnej i finansowej, radości, zdrowia i wiecznych wakacji. Oraz spełnienia marzeń.

Kontrrewolucja, która w naszych warunkach i czasie jest demontażem zdobyczy demokracji, nie jest nowym wynalazkiem. Wcześniej wynaleźli ją Chińczycy, podobnie jak proch, który okazał się wielce użyteczny dla nerwicowców i entuzjastów zmian sygnalizowanych wybuchami na dworach i w autobusach, tak jakby mogły one cokolwiek zmienić. Nasza rodzima kontrrewolucja kryje się za hasłami postępu społecznego i dobrobytu bez kontroli władzy ze strony społeczeństwa, czyli Trybunału Konstytucyjnego.

Kontrrewolucja odbywa się u nas tak zgrabnie i sympatycznie, że ludzie jej niechętni już jakby mniej protestują, a dziennikarze mniej ostrzegają przed jej skutkami. Wszyscy przyzwyczajamy się do niej powoli. Dla mnie kontrrewolucja jest piękna chociażby przez to, że rządzić będzie w pojedynkę monarcha oświecony, wyrazisty, choć niezbyt rosły, koncentrujący w sobie mądrość i sprawiedliwość, którego sam chwalę, wynoszę pod niebiosa, gdyż jest on niezwykle płodny w pomysły i motywacyjny dla Suwerena, który bez tej motywacji skurczyłby się nieznośnie, a może nawet i przestał istnieć, tym bardziej, że reprezentuje aż 29 do 38 procent całego narodu. Można by pokusić się o powiedzenie, że jest to Suweren nadzwyczajny, choć częściowy.

Sam nie daję się skusić zgrabnymi powiedzeniami, uodporniłem się, kiedy uświadomiłem sobie, że każda pokusa pochodzi od Szatana, potwora ogoniastego, rogatego, obrośniętego rudymi kłakami, który sam powołał się do istnienia, gdyż zło istnieje niezależnie od woli Najwyższego.

Wraz z kontrrewolucją czyli odkręcaniem rewolucji demokratycznej odkręci się też trochę historii i przestawi jej bohaterów. Obok postaci kluczowej, uznanej już w świecie, postawimy inną postać, też niezwykle sympatyczną i udaną, o wielkich zasługach dla kraju i ludzkości, polegających przede wszystkim na tym, że ma ona wielkiego i przedsiębiorczego brata. Jeśli zamkniecie oczy i odsuniecie na bok choćby na chwilę przedsiębiorczego brata, to zobaczycie jak szybko i łatwo braterska pomnikowa postać zmaleje i zacznie opierać się wchodzeniu z fanfarami do historii.

„Wielki wielkością brata” - jest to przesłanie oczywiście dialektyczne, czyli podlegające dyskusji, dawniej marksistowskiej, jeszcze dawnej heglowskiej. Hegla nie rozumiem, podobnie jak i racjonalizmu etycznego, który naszej kontrrewolucji służy dla uzasadniania wątpliwych, bo niejasnych celów. Jeśli ktoś zna jakieś inne cele naszej kontrrewolucji, jasne, pozytywne i konkretne, niech wstanie, położy rękę na sercu i głośno wyjawi nam te cele. Sam też chętnie posłucham, zwłaszcza liczb, faktów i argumentów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto