Pasteryzacja należy do jednej z najprostszych metod przechowywania produktów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Zapobiega szybkiemu psuciu się np. mięsa, wina, piwa oraz przetworów owocowych (dżemy, marmolady i soki). Polega na ich podgrzewaniu w temperaturze od 60 do 100 stopni Celsjusza. Powoduje to wyniszczenie drobnoustrojów, przy jednoczesnym zachowaniu właściwości smakowych i odżywczych przetworów.
Dziś znanych jest kilkanaście różnych sposobów przechowywania owoców i innych produktów spożywczych. Pierwszy z nich polega na pasteryzowaniu "przez gotowanie". W tym celu należy ułożyć w suchych słoikach przetwory, pozostawiając u góry około dwóch centymetrów wolnego miejsca. Owoce i warzywa powinny być przykryte płynem (np. zalewą, sokiem lub wodą). W przeciwnym razie przetwory będą się psuć. Słoiki szczelnie zakręcamy (w zależności od nakrętki - czasem na "pół obrotu") i wkładamy do garnka. Na spodzie należy rozłożyć szmatkę, która będzie chronić - głównie słoiki przed pękaniem. Do garnka wlewamy wodę (sięgającą do ok. 3/4 wysokości słoików) o temperaturze zbliżonej do temperatury słoików. Gdy woda zaczyna się gotować, mierzymy czas pasteryzacji, w zależności od pojemności opakowania:
- słoik - 0,5 litra (1/2 kg) - czas pasteryzacji - 20 minut;
- słoik - 1 litr (1 kg) - 25 minut
Po upływie wyznaczonego czasu, słoiki nadal trzymamy w garnku aż ostygną. Pewnym ryzykiem może być wyciąganie gorących słoików, gdyż mogą one pękać. Należy także pamiętać, że czas pasteryzacji może być uzależniony od kwasowości produktów.
Drugi sposób to "pasteryzacja w piekarniku"
W tym przypadku piekarnik rozgrzewamy do temperatury około 170 stopniu Celsjusza. Pojemniki
np. z konfiturami, ustawiamy na dnie. Gdy w słoikach dostrzeżemy bąbelki, obniżamy temperaturę o około czterdzieści stopni Celsjusza. Po pasteryzacji wyłączamy piekarnik, pozostawiając w nim słoiki jeszcze na ok. 30 minut.
Należy także pamiętać, że produkty takie jak grzyby, buraki lub zielony groszek wymagają dwu lub trzykrotnej pasteryzacji. W drugim przypadku mówimy o tzw. tyndalizacji, czyli trzykrotnej pasteryzacji, powtarzanej przez trzy kolejne dni.
Wprawdzie Pasteur przeprowadził pierwszy udany test pasteryzacji dopiero wiosną (20 kwietnia 1862 r. wspólnie z Claudem Bernardem), ale czemu nie mielibyśmy spróbować zimą - zwłaszcza po znacznych (świątecznych) ubytkach w spiżarniach. Zatem - miłośnicy "fermentacji" do pracy! Bo jak mawiał sam Ludwik Pasteur - "praca najlepiej bawi". Smacznego!
Źródła:
http://www.nauka.gildia.pl
http://www.pysznie.pl
http://www.smaczny.pl
Wikipedia
Motto na dziś: "Nie stałem się wegetarianinem dla swojego zdrowia, ale dla zdrowia kur"-Isaac B. Singer.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?