Homoseksualizm przedmiotem rozmów afrykańskich duchownych

Jak podaje strona http://allAfrica.com w mieście Entebbe odbyła się siedmiodniowa konferencja, której celem było doprowadzenie do tego, aby afrykańscy duchowni zaczęli przemawiać jednym głosem nawet w najtrudniejszych kwestiach, a więc także w sprawie homoseksualistów.

Spośród zebranych 400 biskupów, ćwiartkę stanowili duchowni z Nigerii. Pojawili się także biskupi z typowo muzułmańskich krajów, takich jak Sudan czy Egipt.

Afrykańscy duchowni twierdzą, że są świadomi problemów, z jakimi boryka się ich kontynent. Zaliczają do nich, oprócz homosksualizmu - terroryzm, korupcję i nieobecność w życiu społeczności międzynarodowej. Podkreślili, że są wzorowym przykładem na brak akceptacji dla odmiennych orientacji seksualnych.

Konferencję rozpoczęło przemówienie arcybiskupa Canterbury, prymasa Anglii, dr Rowana Williamskaw, którym apelował o walkę z korupcją i złymi rządami. Zapowiedział, że jako przewodnicy duchowni, muszą stawić czoła problemom rozwojowym dotykającym całą Afrykę.

Według biskupów afrykańskich, Williams przejawia tolerancyjną postawę wobec homoseksualizmu. Nie są z tego zadowoleni, gdyż uważają, że Biblia "sprzeciwia się wszelkim występkom, które uniemożliwiają człowiekowi stworzenie innego człowieka".

Przemówienie wygłosił także premier Ugandy Apollo Nsibambi. Stwierdził, że Afryka, stawiając czoła "wyzwaniom takim jak homoseksualizm", potrzebuje modlitwy i wskazówek swoich religijnych przywódców.

Temat odmiennej orientacji seksualnej budzi wiele kontrowersji na całym kontynencie afrykańskim. Bycie gejem lub lesbijką jest karane w ponad 20 krajach, w niektórych państwach jest zagrożone karą śmierci. Wielu ważnych polityków, między innymi prezydenci Museweni z Ugandy i Mugabe z Zimbabwe, otwarcie manifestują swoją niechęć wobec homoseksualistów.