Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I Kongres Tańca w Bibliotece UW. Podsumowanie [film]

Ewa Bo
Ewa Bo
I Kongres Tańca w Bibliotece UW.
I Kongres Tańca w Bibliotece UW.
I Kongres Tańca odbywał się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Przez trzy dni reprezentanci grup zawodowych związanych z tańcem, dyskutowali na temat obecnego stanu oraz potrzeb środowiska tanecznego w Polsce.

Osoby prowadzące i uczestniczące w panelach dyskusyjnych podczas pierwszych dni Kongresu Tańca bardzo żałowali, iż na spotkanie nie przybył minister Bogdan Zdrojewski. Dotarł on w końcu na finał trzydniowej imprezy, ale obiecując swoje poparcie zdystansował się do większości zgłaszanych przez choreografów i tancerzy postulatów. Jednym z jego głównych argumentów przeciw uprzywilejowaniu środowiska baletowego jest przeciwny nurt twórców dążących do łączenia różnych dyscyplin artystycznych i tworzenia w rozmaitych konfiguracjach personalnych i środowiskowych.

Podczas Kongresu dało się zauważyć pewne animozje. Pierwsza sprawa dotyczyła polskich krytyków, którzy (wg.tancerzy) skupiają się przede wszystkim na drobiazgowym opisywaniu kroków. Istotą tej sztuki jest natomiast sam taniec, który jest domeną artystów i tylko oni właściwie pojmują, na czym polega ten fenomen. Zaś kolejna dotyczyła osób organizujących festiwale.

Zaproszony na Kongres, menedżer wydarzeń kulturalnych i artystycznych dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej Fabio Cavallucci, wygłosił pochwałę twórców festiwali, którzy są jego dyrektorami programowymi i faktycznymi zarządcami. Ten model "silnego uderzenia" indywidualistów z zacięciem moderatora sztuki, sprawdza się na zachodzie Europy. Tancerze zdystansowali się do tak entuzjastycznej opinii człowieka nie mającego nic wspólnego z baletem klasycznym i nowoczesnym tańcem. Zauważyli, że ludzie zarządzający festiwalami tańca zbierają lwią część laurów zostawiając wykonawcom tylko nędzne resztki sławy i chwały. Oni traktują artystów, niemal jako wymienne elementy kompozycji, nieomal ruchome marionetki do wykorzystania podczas ich imprezy.

Zobacz również : I kongres Tańca "Taniec ma głos"

Zaistnienie tych odmiennych punktów widzenia było bardzo ważne podczas Pierwszego Kongresu Tańca, bowiem ujawniło brak konsolidacji środowiska, które dopiero jest na etapie samoorganizacji. O tym, jak bardzo jest potrzebna sprawna organizacja artystów tańca i baletu świadczy brak wypłacanych tym ludziom tantiem za występy na scenie i ekranie. Nikt za nich tego do tej pory nie załatwił i dopiero ostatnio powołany Instytut Muzyki i Tańca zajął się najpilniejszymi sprawami tancerzy. Zorganizował Kongres, umożliwił spotkanie tancerzy, choreografów i menedżerów kultury w jednej, gdzie mogli się oni wymieniać opiniami i spierać do woli w najbardziej istotnych tematach.

Aby umożliwić większej rzeszy nie zarejestrowanych miłośników tańca obserwowanie wydarzeń związanych z Kongresem Tańca, na bieżąco transmitowano te obrady w internecie. Można również było przebieg kongresu obserwować na telebimie. Równocześnie funkcjonowała lista dyskusyjna, gdzie internauci wymieniali swoje opinie odnośnie wygłaszanych w auli Biblioteki Uniwersyteckiej sądów ekspertów i działaczy. Radio, prasa i telewizja także odnotowały to wydarzenie (chociaż właśnie media zostały skrytykowane przez niektóre osoby uczestniczące w dyskusjach panelowych).

Zobacz również : I kongres Tańca "Taniec ma głos"

Jedną z najbardziej drażliwych kwestii jest moment przejścia dojrzałego wiekowo tancerza czy tancerki, na emeryturę artystyczną. Obecnie już nie można przejść na nią w stosunkowo młodym wieku, jak jeszcze bywa w służbach specjalnych i mundurowych. Dlatego istnieje komórka w instytucjach artystycznych do spraw transformacji zawodowej tych tancerzy, którzy z racji podeszłego wieku nie mogą już występować na scenie. To zagadnienie żywo interesuje zarówno tych, których dotyczy to już teraz, jak też studiujących dopiero tę sztukę aspirantów do tak ciężkiego i wymagającego wyjątkowych kwalifikacji, zawodu. Człowiek odchodzący z teatru mógłby uczyć młodych adeptów tańca, ale do tego potrzebna jest sieć szkół z wypracowanym programem edukacji.
Organizatorzy zaprosili do dyskusji panelowych nie tylko dyrektorów festiwali i teatrów tańca z całej Polski, ale także menedżerów z Niemiec i Francji. Dzięki ich referatom uczestnicy Kongresu mogli się przekonać, jak ich problemy rozwiązywane są w krajach, które już mają opracowane sprawnie funkcjonujące procedury. Mówił o tym Martin Wälde, dyrektor Instytutu Goethego w Warszawie, a także Laurent Van Kote z francuskiego Ministerstwa Kultury.

Nasza, polska, jakże jeszcze siermiężna rzeczywistość wymaga świeżego spojrzenia na te żywotne sprawy , śmiałej inicjatywy i konsekwencji w działaniu. Na razie można cieszyć się istnieniem teatrów tańca w kilku wielkich miastach, a także festiwalami, które są już dobrze znane na całym świecie. Nie jest to jednak wystarczająca baza aby zapewniała ona pracę dla absolwentów wszystkich szkół baletowych w Polsce. Jest jeszcze w tej materii bardzo wiele do zrobienia. Na szczęście nie brak chętnych do podjęcia tego ambitnego dzieła i miłośników tańca wśród urzędników zarządzających kulturą zarówno na szczeblu centralnym i na polskiej prowincji.

Tak się akurat symbolicznie złożyło, że zakończenie spotkania polskich tancerzy nastąpiło w Międzynarodowym Dniu Tańca. Z okazji tego dnia przesłanie ogłosiła choreograf Anne Teresa De Keersmaeker: "Myślę, że taniec jest celebracją tego, co czyni nas ludźmi. (...) Dla mnie taniec to sposób myślenia. Taniec pozwala nam ucieleśnić najbardziej abstrakcyjne idee, odsłaniając to, czego nie widzimy, czego nie potrafimy nazwać"

Kongres zorganizował Instytut Muzyki i Tańca wraz z Fundacją Ciało Umysł.

Zobacz również : I kongres Tańca "Taniec ma głos"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto