Trudno ukryć radość związaną z nadchodzącymi świętami. Ja osobiście żyję nimi już od pojawienia się pierwszych zniczy na bazarze, a pieniądze zbieram od pół roku. Muszę się przecież pokazać z dobrej strony przed innymi, którzy również będą świętować na cmentarzach. Martwię się trochę, bo nie miałem jeszcze okazji zorientować się co w tym roku jest modne, ale na szczęście jest masa poradników w internecie i w lokalnych gazetach.
Wiem tylko, że wchodzą nowe bajeranckie znicze elektryczne. Same się zapalają w nocy dzięki czujnikom na światło. Ostatnio ksiądz na Mszy mówił, że najlepsze co możemy zrobić to pomodlić się dusze zmarłych, ale co on tam wie. Przecież nikt nie będzie widział mojej modlitwy, a jak zastawie pomnik 40 zniczami i kwiatami z odpowiednim doborem kolorystycznym to nikt mi nie powie, że żałowałem pieniędzy. No nic, ja będę leciał, bo muszę pożyczyć od kumpla kombi no i na zakupy, bo nekroparty tuż tuż.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?