Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Idzie zima, leci Małysz. Już od piątku

Krzysztof Baraniak
Krzysztof Baraniak
fot akpa
fot akpa
Już w piątkowe popołudnie miliony telewidzów w Polsce i na całym świecie oglądać będą mogli pierwszy konkurs indywidualny w sezonie 2006/2007. Karuzela skoków narciarskich rozpocznie się w fińskim Kuusamo i potrwa aż do marca.

Właśnie dobiegła końca runda jesienna piłkarskiej Orange Ekstraklasy. Na finiszu są również inne europejskie ligi. Jak zaspokoić zatem głód sportowych emocji? Odpowiedź jest banalnie prosta i znana chyba wszystkim. Choć śniegu za oknem, póki co, niewiele, to wiadomo, że już w najbliższy piątek (24.11) rozpoczyna się kolejny Puchar Świata w skokach narciarskich.

Faworyci

Jak co roku, do grona faworytów należy zaliczyć znane od lat nazwiska, takie jak choćby: Janne Ahonen, Thomas Morgnstern czy Roar Ljoekelsoey. Oczywiście nie zapominamy o naszym najlepszym przedstawicielu: Adamie Małyszu. Mamy podstawy przypuszczać, że skoczek z Wisły i w tym roku będzie rozdawał karty na skoczniach całego świata. Przypomnijmy, że to właśnie Małysz zdeklasował rywali podczas letnich konkursów Grand Prix na igielicie. I choć historia wiele razy pokazywała, że skoki latem i zimą to dwie zupełnie różne sprawy, to my wierzymy w kolejne sukcesy.

Znaczną rolę w tym sezonie odegrać mogą zawodnicy Austiaccy. Młody Thomas Morgenstern, doświadczeni Andreas Widhoelzl i Martin Hoelwarth oraz świetnie spisujący się ostatnio na igielicie Wolfgang Loitzl, Andreas Kofler czy Gregor Schlierenzauer to ekipa bardzo silna. Ponadto, jak zawsze groźni powinni być Skandynawowie, z Norwegami i Finami na czele. Główną bronią tych pierwszych jest osoba charyzmatycznego trenera - Miki Kojonkoskiego. To spod jego ręki wyszli choćby Roar Ljoekelsoey, Lars Bystoel czy Bjoern Einar Romoeren. O najwyższe trofea powalczą znów Finowie, którzy tradycyjnie najbardziej liczą na Janne Ahonena i Mattiego Hautamaeki. Jeśli do tej grupy dodać szwajcarski duet: Simon Ammann, Andreas Kuettel, nieobliczalnych Niemców i Rosjan, mistrzów techniki Japończyków, naszego Adama Małysza oraz czeskiego Jakuba Jandę, to rysuje nam się silna grupa faworytów do końcowych zwycięstw. A zaowocować to może tylko w zaciętej rywalizacji i morzu emocji dla widzów. I tego oczekujemy.

Polska: nowy trener, nowe nadzieje?

Przypomnijmy, że w nadchodzącym sezonie polską kadrę skoczków prowadził będzie nowy szkoleniowiec. Jest nim doświadczony fachowiec z Austrii - Hannu Lepistoe. Niewątpliwie nadzieje związane z jego osobą są ogromne. Lepistoe wiele razy jednak podkreślał swoją wartość, a pierwsze efekty jego pracy dało się zauważyć już podczas zawodów letnich. Może nadal nie widać godnego partnera, lub jak kto woli następcy dla Adama Małysza, lecz samo zwycięstwo naszego mistrza w klasyfikacji indywidualnej oraz czwarte miejsce drużyny w klasyfikacji drużynowej każą patrzeć w przyszłość z ostrożnym optymizmem.

Śladami skoczków z flagą w dłoni

Jak co roku, także i tym razem tysiące Polaków jeździć będą za naszymi zawodnikami w niemal każdy zakątek Europy i świata. Od zimnej Skandynawii, poprzez USA, aż do dalekiej Japonii biało-czerwoni fani podążać będą śladami Małysza i spółki i tradycyjnie dawać świadectwo swojej wyjątkowej kibicowskiej sile. Obecność rodaków na pewno znaczy dla zawodników bardzo wiele i dodaje im szczególnej motywacji. Tym, którzy nie wybierają się poza granice Polski, wypada tylko czekać na styczniowe konkursy w Zakopanem, których nikomu nie trzeba chyba specjalnie rekomendować. Można jednak stwierdzić, że nasi reprezentanci czują się jak u siebie również w pobliskich Niemczech i Czechach, gdzie regularnie dają o sobie znać nasi kibice. Miejmy nadzieję, że przez najbliższe miesiące będą oni dodatkową siłą napędową polskiej kadry.

Tak więc, zimowe szaleństwo ze skokami narciarskimi już niebawem czas zacząć. Oby nie zabrakło ciekawej rywalizacji, zaskakujących rozwiązań, emocji oraz dobrych wyników Polaków prowadzonych przez austriackiego trenera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto