Pelikan przyjechał do Siedlec po dwóch porażkach i tyluż remisach. Podopieczni trenera Daniela Purzyckiego chcieli jak najszybciej zapomnieć o przegranej na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg i wiedząc o porażce dotychczasowego lidera z Suwałk ze Stalą Rzeszów, niesieni dopingiem kibiców, zamierzali odzyskać przewodnictwo w tabeli.
Obie drużyny dzieliło siedem miejsc w tabeli i jedenastka niebiesko-białych od początku spotkania uzyskała przewagę, zwieńczoną dośrodkowaniem K. Wójcika z rzutu rożnego. Piłkę przejął D. Dybiec i ulokował ją w bramce Pelikana.
Kilkanaście minut później na listę strzelców wpisał się jego rówieśnik, 22 letni Jarosław Ratajczak, który wykorzystał błąd bramkarza przyjezdnych.
Wprawdzie pelikany to doskonali lotnicy, potrafią zespołowo polować i gotowi są do poświęceń, jednak na stadionie przy ul. Jana Pawła II drużyna z Łowicza nie potrafiła rozwinąć skrzydeł i przegrała z lepiej zmotywowaną Pogonią.
Prowadzący spotkanie, sędzia Sylwester Rasmus z Torunia dotąd częściej karał żółtymi kartkami zawodników miejscowych, to tym razem więcej /3/ pokazał przyjezdnym.
Pogoń Siedlce /32 pkt./ prowadzi w tabeli przed Siarką Tarnobrzeg /30/, Stalą Stalowa Wola oraz Wigrami Suwałki /po 29/. W grupie zachodniej liderem jest Chrobry Głogów /35/. Kolejne miejsca zajmują: Górnik Wałbrzych /34/ i Warta Poznań /32/.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?