Indie pójdą w ślady USA. Wyślą na Marsa bezzałogowy statek

Po amerykańskim sukcesie lądowania automatycznego kołowego pojazdu terenowego Curiosity (Ciekawość), który po 90 miesiącach lotu z Ziemi, znalazł się na Czerwonej Planecie i zaczął z powodzeniem prace badawcze – Indie nabrały chęci iść w ślady USA. Premier Indii, Manmohan Singh, zapowiedział to podczas uroczystości obchodów 65. rocznicy odzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii. Taki cel rządu i naukowców ogłosił w przemówieniu z okazji święta niepodległości kraju.

Amerykański automatyczny pojazd kołowy Curiosity wylądował na Marsie szóstego sierpnia 2012 roku. Ma zadanie zbadać warunki i możliwości oraz "przygotować teren" pod przyszłe loty załogowe człowieka na tej planecie.

Hindusi zaś chcą w najbliższym czasie wysłać w kierunku Marsa swoją sondę. Sonda będzie, według premiera Indii, olbrzymim krokiem naprzód w dziedzinie nauki i technologii hinduskiej.

W pierwszą taką misję, prawdopodobnie w listopadzie 2013 roku, wyruszy rakieta zbudowana w krajowym centrum badań kosmicznych (Indian Space Research Organisation). Będzie kosztować około 4 - 5 mld rupii, czyli 70 do 90 mln dolarów informuje serwis polskieradio.pl.

Indie mają i prowadzą rodzimy program kosmiczny od 1963 roku. Dotąd naukowcy hinduscy zaprojektowali, zbudowali i umieścili na orbicie okołoziemskiej wiele satelitów. Obecnie indyjski przemysł kosmiczny – dzięki wysokiej technologii - świadczy usługi komercyjne, w zakresie wynoszenia na orbitę Ziemi, satelitów innych państw.

W 2007 roku, z indyjskiego centrum kosmicznego, kosztem 11 mln USD wystrzelony został włoski satelita. A w styczniu 2008 roku, indyjska rakieta – w ramach zleconej usługi - umieściła na orbicie, izraelskiego satelitę szpiegowskiego. Również w 2008 roku, Indie wysłały statek kosmiczny na orbitę wokół Księżyca.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+