Vintners' Federation of Ireland, zrzeszająca ponad 6 tys. właścicieli irlandzkich pubów, oświadczyła w środę, że rządowe plany zredukowania ilości alkoholu, który można legalnie wypić i prowadzić samochód, sprawią, że Irlandczycy będą głosowali na "nie" w drugim referendum w sprawie traktatu.
Ministerstwo transportu proponuje zmniejszenie promili z 0,8 do 0,5. Uważa bowiem że poprawi to bezpieczeństwo na drogach. "Zredukowanie limitów dozwolonej ilości alkoholu nie będzie ratowało życia, ale może spowodować zamknięcie nawet tysiąca pubów przez zabronienie kierowcom wypicia małego drinka" - odpowiada mu Padraig Cribben (szef federacji zrzeszających 6 tysięcy właścicieli pubów i barów), dodając, że prawdziwym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drodze jest nadmierna prędkość.
źródło: www.onet.pl
Rzeczywistość na drogach w Irlandii
Mieszkałem w Irlandii przez pół roku. Ograniczenie prędkości na wąskiej, wiejskiej drodze wynosi 100 km/h. Na autostradzie 130 km/h. Autem jeździć może osoba, która zda samą teorię! (taka osoba może autem jeździć do dwóch lat). Tak więc uważam, że irlandzkie władze nie powinny przejmować się tym, że po raz kolejny przegrają referendum, ale tym żeby ich obywatele nie ginęli na drogach.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?