Jak aktywnie pobudzać kreatywność pracowników

Pierwsza prezentacja jaką oglądają licznie zgromadzeni to "Budowanie klimatu innowacyjności w organizacji", której autorem jest Sergiusz Sawin z firmy Innovatika. - Przyszłość należy do tych, którzy dotknęli tam gdzie nie wolno - taką metaforą autor rozpoczął swoją wypowiedź. - Żeby budować innowacyjne organizacje trzeba mieć odwagę, ale i inwestować. Kiedy wieje wiatr zmian można budować schrony albo wiatraki podkreślał Sergiusz Sawin.

Kolejna ciekawa prezentacja to "Rewolucja czy ciągłe doskonalenie? Blue Ocean vs Kaizen" - miało być to starcie dwóch podejść. Niestety, zamiast dwóch prelegentów spierających się ze sobą, mamy tylko Jacka Kotarbińskiego, który przedstawia strategię Blue Ocean. Jego zdaniem innowacja to poszerzenie granic istniejących w danej branży, albo tworzenie czegoś zupełnie nowego, czego jeszcze nikt nie znał. Kotarbiński podkreśla, że łamanie schematów przez radykalne marki obecne na rynku jest skuteczniejsze niż kampanie przeraźliwie konserwatywnych marek, których nazwy po wyświetlonej reklamie nikt już nie pamięta.

Po przerwie Piotr Ogonowski opowiada o "Zarządzaniu innowacyjną firmą". - Małe i średnie firmy dużo szybciej są w stanie dostosowywać do zmian na rynku, łatwiej podejmuje się w nich decyzje - podkreśla Ogonowski. - Innowacyjna firma powinna obserwować bacznie otoczenie i wsłuchiwać się w reakcje rynku. Zdaniem prelegenta zmieniło się jedno: cykl wprowadzanie innowacji w ostatnich latach całkowicie się zmienił. Dlatego dziś obserwujemy rynek ciągłej zmiany, stałej innowacji. Nowa wizja pracownika to pracownik zarządzany przez cele.

"Przepis na pomysł" to temat jakim usiłuje zainteresować nas Wojciech Radziwiłłowicz, trener twórczego myślenia. Jego zdaniem kreatywność to umiejętność, którą można rozwijać - a ćwiczenie czyni mistrza. W twórczym myśleniu!

Michał Semczyszyn usiłował pokazać zebranym "Pułapki kreatywności". Jedną z nich jest reagowanie jedynie na wypowiedziane potrzeby, inną zadowalanie się dostatecznym rozwiązaniem. Pułapki są istotnym ograniczeniem w innowacyjnym myśleniu, a zatem w rozwijaniu produktów.

"Między efektywnością a kreatywnością - o wskaźnikach kreatywności" to prezentacja Arkadiusza Lupierza z firmy Faurecia, który opowiadał o sposobach mierzenia kreatywności. Dwa systemy poznaliśmy bliżej. Pierwszy dotyczy składania przez wszystkich pracowników danej firmy sugestii dotyczących jej działania, udoskonaleń, etc. Ocena sugestii to zajęcie średniego szczebla, słowem kierowników. Każdy dział ma wyznaczony cel - wyprodukowania określonej liczby sugestii. Jego główną wadą jest ilość opinii i ich niska jakość.

Drugi system jest nieco wydajniejszy - przynajmniej na pierwszy rzut oka. Chodzi o składanie sugestii przez wszystkich pracowników, ale tylko takich, który wdrożenie rokuje np. jeśli chodzi o oszczędności, zyski. Ten system zajmuje się ocenianiem i wdrażaniem sugestii wysokiej jakości - podkreśla Lupierz, który - jak podkreślał - jest przede wszystkim praktykiem.

Ostatnią prezentację rozpoczął Aleksander Winciorek z Heureki. Jej tytuł "User-generated creativity - konsumenci źródłem innowacji". Jego zdaniem konsumenta (odbiorcę) trzeba dziś raczej definiować jako prosumenta - ludzi gotowych brać udział w rozwijaniu danego produktu. Z badań wynika, że w Polsce można tę grupę szacować nawet na 36 proc. Winciorek opowiadał też o drogach angażowanie konsumentów do budowania, rozwijania, poprawiania danej marki.