Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak gęś z prosięciem, czyli o dziwnych praktykach TP SA

Pleciuga Łazowska
Pleciuga Łazowska
Każdy wie, że gdy się jest użytkownikiem telefonu, a do tego korzysta się z internetu, comiesięczne rachunki za korzystanie z tych dobrodziejstw cywilizacyjnych trzeba płacić. Formę regulowania płatności klient ma podobno do wyboru. Czyżby?

Z usług telefonicznych Telekomunikacji Polskiej korzystam od niepamiętnych czasów. Z usług Neostrady od lat kilku. Płatnikiem jestem solidnym, ponieważ nigdy mi się nie zdarzyło regulować fakturowych płatności po terminie wyznaczonym przez operatora.

Na początku tego roku zrezygnowałam z przelewania należności z mojego konta bankowego na konto TP SA, ale oczywiście w dalszym ciągu, korzystając z przysyłanych mi pocztą realną stosownych blankietów, rachunki te regulowałam.

Czytaj także: Łódź. TP "dostarcza" klientowi internet, którego nie podłączyła

Bodajże w połowie marca zorientowałam się, że TP SA bez zapytania mnie o zdanie, papierowe faktury przestała przysyłać. Zaniepokojona brakiem faktury w mojej realnej skrzynce pocztowej, zadzwoniłam "niebieską" linią pod stosowny numer, by usłyszeć od pani przyjmującej moje zgłoszenie, że zgodę na przysyłanie mi faktur elektronicznych... wyraziłam na piśmie. Bóg mi świadkiem, że akurat takiej zgody nie wyrażałam, bo niby i po co miałabym ją wyrażać skoro zależało mi na otrzymywaniu faktur papierowych.

Po tej rozmowie z "niebieską" linią faktury papierowe zaczęły ponownie przychodzić na mój domowy adres, a mnie nie pozostało nic innego jak co miesiąc je regulować - oczywiście gotówką.

W pierwszych dniach sierpnia odebrałam w skrzynce poczty elektronicznej e-mail. Nadawcą e-maila była Telekomunikacja Polska. Byłam nieco zdziwiona, ponieważ mojego adresu internetowego tej instytucji akurat nie udostępniałam, ale z ciekawości pocztę otworzyłam. Okazało się, że e-mail zawierał... fakturę elektroniczną z wyznaczonym, dość krótkim, terminem płatności. W tej sytuacji nie wypadało mi nic innego jak znowu "zapukać" do "niebieskiej" linii - co nie jest sprawą łatwą, ponieważ dodzwonienie się pod numer 19393 graniczy po prostu z cudem. Dość uprzejma pani przyjęła mój protest spokojnie. Zapewniła też, że fakturę papierową za sierpień powinnam otrzymać w ciągu dwóch tygodni. Sęk jednak w tym, że termin jej uregulowania mija 19 sierpnia, czyli za trzy dni. Pani z "niebieskiej" linii zapewniła mnie, że otrzymam dwutygodniową prolongatę na uregulowanie należności. Mam cichą nadzieję, że TP SA nie naliczy mi z tego tytułu odsetek za zwłokę.

Czytaj więcej -->

Prawdopodobnie całą tę sprawę z fakturą uznałabym za definitywnie załatwioną, gdyby nie to, że w niespełna godzinę od rozmowy z "niebieską" linią w mojej elektronicznej poczcie odebrałam kolejny e-mail z TP SA. Ta zacna instytucja była łaskawa przypomnieć mi, że termin uregulowania rzeczonej faktury mija... 19 sierpnia b.r.
No cóż... podobno strzeżonego Pan Bóg strzeże, ale żeby aż tak?

Teraz moją głowę zaprząta inny problem:
W jaki sposób TP SA weszła w posiadanie mojego adresu elektronicznego, którego nigdy tej instytucji nie udostępniłam? Czyżbym padła ofiarą procederu handlowania adresami? Bardzo dziwne... Innego wytłumaczenia tej zagadki jednak nie widzę.

Ponieważ nie przepadam za rozmowami przysłowiowej gęsi z przysłowiowym prosięciem i by na przyszłość uchronić się od tego typu przepychanek, będę musiała zmienić operatora. Na naszym telekomunikacyjnym rynku akurat ich nie brakuje. I całe szczęście.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto