Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak identyfikowano ciała ofiar katastrofy smoleńskiej?

Jerzy
Jerzy
Prezydencki Tupolew
Prezydencki Tupolew Dmitry Karpezo za Wikipedia
MSZ ujawniło część szczegółów przebiegu zastosowanej procedury dot. identyfikacji i transportu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Przedstawiciele polskiego MSZ - Gajewski, Najder i Cisek, na wczorajszym posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych ujawnili niektóre szczegóły dotyczące procedury zastosowanej wobec ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.

Według ich relacji, dnia 10 kwietnia 2010 roku polscy przedstawiciele konsularni byli na miejscu katastrofy w Smoleńsku i we współpracy ze stroną rosyjską, uczestniczyli w poszukiwaniach i wstępnym rozpoznaniu ciał ofiar - w tym w przeszukiwaniu wraku samolotu i w odnalezieniu ciała śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Następnie brali też udział w oględzinach ciała prezydenta Kaczyńskiego i w przygotowaniach transportu do Warszawy trumny z ciałem. Pozostałe odnalezione ciała i szczątki ofiar były przenoszone z bezpośredniego miejsca katastrofy przez funkcjonariuszy rosyjskiego ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych, na wydzielony teren lotniska. Tam polscy konsulowie, funkcjonariusze BOR oraz rosyjscy prokuratorzy dokonywali wstępnego rozpoznania zwłok, w czym pomagały odnalezione przy niektórych ciałach dokumenty.

Następnie ciała owinięte folią i złożone w trumnach, transportowano z lotniska w Smoleńsku na lotnisko Domodiedowo w Moskwie przy użyciu śmigłowców, a później samochodami do Instytutu Medycyny Sądowej celem przeprowadzenia sekcji i późniejszych identyfikacji. Krewnym ofiar przed identyfikacją najpierw pokazywano fotografie twarzy i znaków szczególnych wytypowanych wstępnie zwłok oraz odnalezionych przy nich ubrań i osobistych przedmiotów. Ciała okazywano dopiero w drugiej kolejności w przypadku wątpliwości lub na wyraźne żądanie.

Krewnym ofiar na potrzeby identyfikacji służyli pomocą tłumacze, psychologowie, prokuratorzy, rosyjscy śledczy, duchowni, polscy konsulowie i pracownicy MSZ oraz personel Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostatecznej identyfikacji, w rozumieniu czynności procesowej, dokonywali rosyjscy prokuratorzy śledczy na podstawie identyfikacji przez krewnych lub bliskich. Część ciał zidentyfikowano wyłącznie na podstawie badań genetycznych próbek kodu DNA. Konsul nie uczestniczył przy sekcji zwłok, nie było też polskich prokuratorów, choć powinni być.
Następnie rosyjscy sanitariusze w oddzielnym pomieszczeniu (chłodni/kostnicy) umieszczali w czarnych workach ciała lub szczątki. Worki te, przed składaniem ich do trumien, były opatrywane właściwym nazwiskiem. Później ciała przewożono do sali rytualnej i tam rosyjscy pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej przy udziale 10. Brygady Logistycznej z Opola, składali je do trumien, mając przy tym sprawdzać czy nr protokołu identyfikacyjnego zgadza się z imieniem i nazwiskiem dołączonym do ciał lub szczątków ofiar po rosyjsku. Za lutowanie trumien i oznaczanie ich poprzez umocowanie właściwych tabliczek z nazwiskiem w języku polskim, oprócz 10. Brygady Logistycznej z Opola, odpowiadał też zakład pogrzebowy "Funeralia. Piotr Godlewski". Polską obecność przy zamykaniu trumien stanowili konsulowie RP, pracownicy polskiego MSZ i osoby reprezentujące laboratorium kryminalistyki Komendy Stołecznej Policji. Za przewóz trumien z moskiewskiego Zakładu Medycyny Sądowej na lotnisko, odpowiadało rosyjskie MSZ, a za transport ciał do kraju, Polskie Siły Powietrzne.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto