Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak skorzystać na śmierci dziecka

Redakcja
Medialny serial "Śmierć Madzi" nadal ekscytuje internetowe portale. W tej tragedii, główni bohaterowie "rozgrywają" swoje interesy, a przedziwna więź łączy rodzinę z żądnym rozgłosu samozwańczym detektywem.

Do dzisiaj nie znamy wiarygodnej przyczyny śmierci dziecka. Nie ma świadków. Mamy jedynie zeznanie matki. Czy dziecko naprawdę "wyśliznęło" się z kocyka i uderzyło o podłogę, czy zostało uderzone?

Dlaczego matka natychmiast nie wezwała pomocy lekarskiej czy choćby sąsiedzkiej? Dlaczego wymyśliła cały "scenariusz porwania"? Czy rodzina nie współpracowała przy tym zdarzeniu? Za dużo tu tajemnic i wątpliwości. Jedno jest pewne: o Katarzynie i Bartłomieju Waśniewskich głośno w całym kraju.

Wiemy, jak mocno się kochają, jak są godni współczucia, jak pragną nowego życia... Diabli wiedzą, ile w tym autentycznej osobistej tragedii, a ile wyrachowania i cynizmu (czy zasypałbym swoje dziecko gruzem i śmieciami?). Nie potrafię im współczuć. Cała ta sprawa śmierdzi. Może by to wszystko zupełnie inaczej wyglądało, gdyby nie wpakował się w to "detektyw" Rutkowski? To on kręci ten serial dosłownie i w przenośni. Dorabia szlachetną ideologię do wszelkich działań.

Krzysztof Rutkowski ma ambicję wypromować się na detektywa wszech czasów
i przy okazji dać po nosie policji, z którą ma od dawna na pieńku. Jest niekonwencjonalny, bezczelny, wścibski i zakochany w mediach. Namiętnie
robi filmy z tego, co robi. Wie, że kamera obezwładnia podejrzanego i tak
"obezwładnił" biedną Kasię, wyciągając od niej przyznanie się do winy.
Osacza ofiarę dobrocią. Potem rozgłasza, że jest lepszy i bardziej ludzki
niż organy ścigania. Co podchwytują media i rozgłos gotowy. Poza grą z mediami, Rutkowski prowadzi grę w "szlachetność i wsparcie bliźniego swego".
Wychodząc ze słusznej tezy, że "nie da się żyć czekając na wyrok pod pręgie-
rzem" rozgłasza, że pomoże rodzicom Madzi, "by mogli zbudować swój świat
na nowo". Wprowadzi ich w nowe, przyjazne środowisko i załatwi pracę.

Luiza Kobyłecka, jego narzeczona i była zakonnica, potwierdziła, że Kasia
i Bartłomiej zamieszkają w 150-metrowym apartamencie (rozwojowa rodzina)
i nie będą płacić za czynsz i media! Tak czy owak, korzyści po stronie Waśniewskich i Rutkowskich są ewidentne. Młodzi wyrwali się z biedy
i szarości Sosnowca, zdobyli "sławę", będą urządzeni na całe życie. Głośny
detektyw zapracuje w końcu na prawdziwy serial telewizyjny "Śmierć Madzi" (podobno jest jakieś zainteresowanie w Niemczech) i zostanie artystą.
Co widać, słychać i czuć.

Pozostaje jeszcze sprawa, kosztów poniesionych przez podatników. Roztrwoniono państwowe pieniądze na oszustwo, angażując setki policjantów,
strażaków, woluntariuszy, psy, plakaty, utrzymanie mieszkania z ochroną
policyjną... Straty szacuje się na ok. 400 tys. zł. Czy rodzice poniosą koszty
tej akcji? Zależy to od prokuratury i instytucji, które muszą przedstawić
kosztorys i zażądać zwrotu kosztów. Kasi nie grożą konsekwencje karne za
wprowadzenie w błąd organów ścigania, bo nie była świadkiem w sprawie !
I tak oto wszyscy są zadowoleni, a małej Madzi zostało tylko "wieczne odpoczywanie".

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku. Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto