Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak wymyślić Boga?

Redakcja
W24
Optuję za poglądem, że wszystko, co istnieje, ma swoje źródło w Naturze i Rozumie. Wszelkie konstrukcje metafizyczne są formą odpowiedzi na to, co jeszcze niedostępne świadomości. Tajemnica potrzebuje rytuału. Rytuał wyraża nasze potrzeby.

W indyjskim stanie Uttar Pradesh, w 20-tysięcznej wiosce Banka, powstaje nowy ruch religijny, który może zjednoczyć nawet 200 mln ludzi, żyjących na społecznym marginesie. Póki co, jego wyznawcami są Dalici, indyjscy "nietykalni", wykorzystywani do najgorszych prac i odsunięci od powszechnej edukacji.

Sytuacja wykluczenia, nędza i poczucie bezradności wyzwoliły w nich potrzebę duchowej wspólnoty, ucieleśnionej w wymyślonej na nowoczesny wzór Bogini Języka Angielskiego! Dalici zawiedli się na religii chrześcijańskiej, która nie dawała nadziei na lepsze ziemskie życie. Okazała się mało praktyczna. Nie chcieli czekać na dobrobyt w raju. Jednoczą się entuzjastycznie wokół dosyć dziwacznego symbolu "wyzwolenia". Twórca nowego kultu, taki dalicki Jezus, Chandra Bhun Prasad, w wywiadzie dla telewizji BBC powiedział, że taka bogini jest symbolem odrodzenia Dalitów. Wizerunek boga stworzyli na miarę swoich aspiracji i potrzeb.

Dwumetrowy posąg z brązu będzie wyglądał jak Statua Wolności. Ich przyszłej wolności. Jak każdy otoczony religijnym kultem posąg, także ta bogini wyposażona jest w symboliczne atrybuty dające do myślenia. W prawej ręce trzyma pióro, co ma znaczyć, że nie jest nieukiem. W lewej - konstytucję Indii, przypominając, że dała ona Dalitom równe prawa. Co więcej - stoi na komputerze, co ma ponoć symbolizować potrzebę uczenia się języka angielskiego, niezbędnego dla rozwoju społeczno-ekonomicznego wspólnoty. Bogini ubrana jest na zachodnią modę, z kapeluszem na głowie; czego nie należy kojarzyć z angielską królową, a raczej odczytywać jako symbol buntu
przeciw systemowi kastowemu. Tyle tego w jednym świętym posągu.

Może dziwne, ale praktyczne połączenie metafizyki z problemami społecznymi i obroną ludzkiej godności. Ponad 2000 tysiące lat temu chrześcijański ruch religijny miał identyczne korzenie, jednocząc niewolników, biedaków i wszelkiego typu "wykluczonych" pod rządami Rzymskiego Imperium. Ciekawe, co by Dalici powiedzieli o posągach w naszych świątyniach? Zadziwia ten wymóg efektywności wobec kultu. Bóg ma służyć człowiekowi w drodze do rozwoju
i społecznego awansu. Nie jest ani dawcą, ani sędzią. Jest katalizatorem i zwornikiem. Daj Boże!

Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto