Najwięcej białego puchu spadło w prefekturze Niigata na japońskiej wyspie Honsiu. Taka ilość śniegu w Europie mogłaby spowodować stan klęski żywiołowej. Ale nie w Japonii. Japończycy ze stoickim spokojem walczą z czterometrowymi zaspami. Mają na to swoje sposoby.
Podstawowym wyposażeniem każdego gospodarza domu jest pługo-odśnieżarka, która jednocześnie topi śnieg. Woda jednak nie zalega na jezdniach. Specjalnymi kanałami spływa do pobliskich rzek i zbiorników wodnych.
Jak podczas tak intensywnych opadów utrzymać przejezdne drogi? Wzdłuż tras ustawione zostały ponad trzymetrowe bariery, które zapobiegają dostawaniu się śniegu na jezdnię. Ułatwiono także życie osobom korzystającym w niepogodę z transportu publicznego. Aby przystanki były lepiej widoczne podczas intensywnych opadów, pomalowano je kolorowymi farbami.
Większość domów ma stożkowe dachy, na których nie zalega gruba warstwa śniegu. W regionie Takada domy mają zadaszane ganki. Mogą się tam schować piesi, których śnieżyca zaskoczyła na przykład w drodze do pracy.
Niestety meteorolodzy nie mają dobrych wieści dla Japończyków. Jak podaje serwis TVN Meteo.pl nadal ma obficie padać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?