Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie Zdrój. Dwóch górników zginęło w kopalni

Małgorzata Sarapkiewicz
Małgorzata Sarapkiewicz
Górników przygniotła podziemna kolejka. Na dole kolejką transportuje się ludzi i materiały.
Górników przygniotła podziemna kolejka. Na dole kolejką transportuje się ludzi i materiały. JSW
W kopalni Jas-Mos w Jastrzębiu Zdroju zginęło dwóch górników. Podziemna kolejka przygniotła ich do wyrobiska. Mieli 29 i 48 lat. Uratował się operator kolejki.

Wypadek miał miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek (16/17 sierpnia). Doszło do niego w chodniku nadścianowym na poziomie 600 metrów pod ziemią. O godz. 22.10 kolejką spalinowo-spągową transportowano materiały. W pewnym momencie kolejka nagle przyspieszyła, a następnie wykoleiła się na zakręcie. Staczając się, uderzyła w pracujących w wyrobisku dwóch górników. Mężczyźni zginęli przygniecieni żelazem kolejki i transportowanymi materiałami. Wypadek przeżył operator maszyny, który w ostatniej chwili zdążył z niej wyskoczyć. Akcję ratunkową zakończono o godz. 22.40, kiedy ciała obydwu górników wydobyto na powierzchnię. Jeden miał 29 lat, drugi 48. Młodszy w kopalni pracował od 4 lat. Starszy był doświadczonym górnikiem ze stażem pracy 20 lat (do emerytury brakowało mu 5 lat). Obydwaj byli żonaci.

W kopalni już pracuje specjalna komisja powypadkowa złożona z: prokuratorów oraz inspektorów Okręgowego Urzędu Górniczego, Wyższego Urzędu Górniczego, Państwowej Inspekcji Pracy i Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której kopalnia należy. Dochodzenie, które ma ustalić przyczyny i okoliczności wypadku nadzoruje Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. Na razie inspektorzy nie chcą spekulować na temat wypadku. Nie wykluczają możliwości, że doszło do niego w wyniku awarii sprzętu. Jak powiedział nam Grzegorz Józek, z-ca dyrektora rybnickiego OUG zestaw transportowy, który się wykoleił musi zostać dokładnie zbadany. Kolejka została uległa znacznym zniszczeniom. Wszystko jednak zostanie wydobyte na powierzchnię. Potem trafi do odpowiednich instytucji, gdzie zajmą się tym eksperci. Na ustalenia komisji trzeba będzie poczekać co najmniej 2-3 tygodnie.

Ostatni śmiertelny wypadek w górnictwie miał miejsce 5 sierpnia w kopalni „Rydułtowy-Anna” w Rydułtowach należącej do Kompanii Węglowej. Na poziomie 1000 metrów pod ziemią zginął przygnieciony ważącym prawie tonę elementem przenośnika 42-letni górnik. Mężczyzna pracował w górnictwie 25 lat. Z kolei 10 sierpnia w kopalni „Rydułtowy-Anna” Ruch II doszło do ciężkiego wypadku. Ustawiającemu na poziomie 1000 metrów pod ziemią kombajn ślusarzowi odprysk metalu z maszyny uszkodził powiekę i gałkę oczną.

Od początku br. do 31 lipca w całym polskim górnictwie doszło do 1988 wypadków, z tego aż 1554 w kopalniach węgla kamiennego. Zginęło w nich już 15 osób (górnicy z Jas-Mosu to 14 i 15 śmiertelna ofiara). Tylko w kopalniach węgla kamiennego od stycznia zginęło 10 górników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto