Kiedy pszczelarz zorientował się, że ktoś podbiera mu nie tylko ramki, ale i całe ule zgłosił kradzież kilkudziesięciu pszczelich rodzin, których nie obroniły zwiadowczynie, strażniczki, nie mówiąc już o trutniach.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KPP w Policach zajęli się sprawą kradzieży uli.
- Przesłuchani zostali świadkowie, odtworzono nagrania z okolicznych kamer - mówi asp. Małgorzata Litwin, oficer prasowy komendanta powiatowego Policji w Policach. - Podjęte działania operacyjno-rozpoznawcze doprowadziły kryminalnych do Załomia, dzielnicy Szczecina, gdzie ujawniono 26 skradzionych uli. W toku wykonywania czynności w tej sprawie ustalono, że w proceder ten zamieszane są także inne osoby. Kolejnego amatora złocistego płynu zatrzymano w Kołbaskowie, a trzeciego w Policach.
Jeden z podejrzanych wyjaśnił, że próbował ukraść jeszcze więcej uli, ale został powstrzymany przez pszczoły, którym najwyraźniej nie odpowiadał zapach jego perfum.
Teraz policjanci głowią się czy złodzieje działali z chęci zysku, czy też z zazdrości? Nie od dziś wiadomo, że słodki produkt pszczeli koi nerwy i ożywia mózg.
Wkrótce znać będą odpowiedzi na liczne pytania i wyjaśnią wszystkie niejasności, a o losie złodziei uli zadecyduje Sąd.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?