BRAMKARZ:
Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - latający Słowak nie pierwszy raz uchronił swój zespół od utraty bramki. Na specjalnie wyrazy uznania zasługują jego interwencje z 22 min., gdy najpierw zatrzymał strzał Meliksona, a chwilę później Garguły.
OBRONA:
Piotr Celeban (Śląsk Wrocław) - najstabilniejszy punkt defensywy nowych mistrzów Polski, rzucany to na jej środek, to na prawą stronę. Po meczu z Wisłą ostro wypowiedział się o tym, co sądzi o braku powołania na Euro. Zainteresowana jest nim Legia.
Gabor Straka (Ruch Chorzów) - potężne uderzenie z dystansu dało chorzowianom dwubramkowe prowadzenie w meczu z Lechią. W wirtualnej tabeli wówczas to "Niebiescy" byli na czele. Straka w tym zestawianiu z konieczności ustawiony na pozycji stopera.
Błażej Telichowski (Górnik Zabrze) - jak tu nie wierzyć w teorię pt. "zemsta byłych zawodników" (Telichowski pierwszą część sezonu spędził w Zagłębiu). Obrońca Górnika najwyżej wyszedł w górę po centrze Mariusza Magiery i strzałem głową pokonał Aleksandra Ptaka.
POMOC:
Sebastian Steblecki (Cracovia) - 20-letni wychowanek Cracovii popisał się asystą i kapitalnym strzałem w okienko bramki Sapeli. Tak walecznej Cracovii, jak z Bełchatowem, nie widzieliśmy w poprzednich 29. kolejkach. Czemu tak późno?
Rok Elsner (Śląsk Wrocław) - bramka warta tytułu, ale warto docenić go też za całokształt - wprawdzie nie zawsze miał miejsce w wyjściowym składzie, ale z biegiem sezonu coraz lepiej współpracował z Przemysławem Kaźmierczakiem. Obaj byli bohaterami Śląska w dwóch ostatnich kolejkach.
Rafał Wolski (Legia Warszawa) - gol z rzutu wolnego na otarcie łez po zaprzepaszczonych szansach na mistrzostwo. Jako jeden z nielicznych legionistów może wspominać ten sezon z podniesioną głową. Zaczynał w Młodej Ekstraklasie, kończył jako najbardziej kreatywny pomocnik Legii i członek szerokiej kadry na Euro.
Sebastian Mila (Śląsk Wrocław) - najlepszy podający ligi zakończył jeden z najlepszych sezonów w karierze (jeśli nie najlepszy) tym, co potrafi najlepiej - fenomenalnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego wprost na głowę Elsnera. To nie przypadek, że w poprzednim zdaniu cztery razy pojawia się przedrostek "naj". O jego zasługach dla Śląska można napisać powieść dorównującą objętości "Nad Niemnem".
Maciej Małkowski (Zagłębie Lubin) -"Miedziowi" potwierdzili miano najlepszej drużyny wiosny zwycięstwem z Górnikiem. Niemały wkład w renesans Zagłębia miał 27-letni skrzydłowy, wczoraj autor bramki nr 1.
ATAK
Dawid Nowak (GKS Bełchatów) - dwie gole to z jednej strony minimum, jakie powinien "zapakować" Cracovii, z drugiej 50 proc. jego dorobku strzeleckiego w całym sezonie. Błyszczał rzadko, tak jak cały GKS.
Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów) - równa forma przez cały sezon. 12. bramka w sezonie pozwoliła mu wskoczyć na ostatni stopień podium klasyfikacji strzelców. Ciężko będzie go zatrzymać na Cichej.
Piłkarz kolejki: Rok Elsner (Śląsk Wrocław)
Antybohater kolejki: w meczach ostatniej kolejki sezonu trudno wskazać jednego zawodnika, którego dyspozycja ewidentnie negatywnie zaważyła na wyniku. Szukając trochę na siłę można "wyróżnić": Radka Mynara (Polonia Warszawa) za bardzo słabą postawę i przestrzelony rzut karny z Podbeskidziem, Miroslava Radovicia (Legia Warszawa) za bezbarwną grę i - mówiąc delikatnie - nierozważny faul na czerwoną kartkę oraz Marka Saganowskiego (ŁKS), który również zasłużenie wyleciał z boiska.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
