Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jeśli pójdziesz za mną" – a jeśli nie… Dlaczego warto sięgnąć po powieść Watrous?

Alicja MP
Alicja MP
Malena Watrous stworzyła powieść, którą każdy może odczytać trochę inaczej, znaleźć różne, ważne wątki. Po przeczytaniu notki wydawcy przypuszczałam, że znajdę tu tylko coś o Japonii, kraju interesującym, ale odległym kulturowo, poznam jakieś obyczaje tego narodu, dzień powszedni Japończyków… i to znalazłam, ale także dużo więcej.

Tytuł nie jest zachęcający, bo sugeruje marny romans, ale warto jednak „pójść” za autorką tej opowieści, wydanej przez „Świat książki”. Malena Watrous stworzyła powieść, którą każdy może odczytać trochę inaczej, znaleźć różne, ważne wątki. Po przeczytaniu notki wydawcy przypuszczałam, że znajdę tu tylko coś o Japonii, kraju interesującym, ale odległym kulturowo, poznam jakieś obyczaje tego narodu, dzień powszedni Japończyków… i to znalazłam, ale także dużo więcej.

Bohaterka powieści, Marina - dwudziestodwuletnia Amerykanka, właśnie skończyła studia i nie bardzo wie, co zrobić ze swoim życiem. Przytłoczona wielkim żalem po samobójczej śmierci kochanego ojca szuka ukojenia. Od niedawna jest związana z dziewczyną - Carolyn, która zamierza wyjechać do Japonii, aby tam uczyć angielskiego. Marina postanawia, że pojadą razem, nie chce na cały rok rozstawać się ze swoją partnerką, ale także ma nadzieję, że daleko od domu znajdzie zapomnienie i odzyska spokój po śmierci ojca.

Dziewczyny trafiają do szkoły w małym miasteczku Shiko. Ludzie tu są różni, jak wszędzie żyją radościami i smutkami, problemami, z którymi borykają się na co dzień. W miasteczku jest elektrownia jądrowa, która ma wielu przeciwników, często urządzane są demonstracje: za - bo to miejsca pracy i przeciw - bo strach przed katastrofą.

Marina i Carolyn wynajmują mały domek, mieszkają w nim razem, ale ukrywają swój związek przed konserwatywną społecznością miasteczka. Napotykają na mnóstwo zasad, do których należy stosować: począwszy od codziennego powitania, poprzez jedzenie, zakupy, zachowania w szkole, na ulicy, restrykcyjny system segregacji śmieci, aż do sposobu spędzania wolnego czasu. Reguł jest jeszcze więcej, dla Japończyków są one codziennością, dla nich stają się nie lada wyzwaniem.

Czytaj więcej -->

Ten zupełnie kulturowo inny kraj jest dla dziewczyn mało zrozumiały, zwłaszcza, że słabo znają japoński. Marina bardzo stara się, aby polubili ją sąsiedzi, uczniowie, współpracownicy w szkole, jednak jest to trudne dla Amerykanki. Nie miała ochoty kąpać się nago we wspólnej wannie z innymi kobietami, nie rozumiała też dlaczego Japończycy poddają się terapii prądem w hipermarkecie, nie znała także smaku ani zapachu herbaty parzonej z chryzantem. Przerażająca jest liczba samobójstw w tym kraju - w lesie, pod górą Fuji strażnicy parku obcięli z drzew niższe gałęzie i do pni zamocowali tabliczki: "Odwróć się!" i "Nie poddawaj się!".

Poznajemy wiele niezwykłych postaci, przeróżne charaktery, trudne, ale także zabawne sytuacje. Zabawny jest opis wizyty Mariny w warsztacie samochodowym - dziewczyna nie zna na tyle języka, by wytłumaczyć o co chodzi i musi wsiadać do auta przez okno. Marina jest zafascynowana Japonią, ale stara się zachować swoje ja.

Wątki przeplatają się, historia się toczy, poznajemy różne japońskie obyczaje, czytamy o niezwykłych zdarzeniach w życiu miasteczka Shiko. Przez całą powieść przewija się ten chyba najważniejszy wątek – Marina próbuje przeżyć do końca tragiczną śmierć swego ojca. Stara się uwolnić od wspomnień, ale uczucia i myśli są natrętne, pomimo że nie szuka kontaktu z matką i różnymi sposobami ucieka od wszelkich wspomnień związanych z ojcem, z domem. Jednak w końcu rozumie, że to zły sposób. Przebywa długą drogę, zanim udaje jej się trochę uporać z tą traumą. Jest to droga trudna, chwilami niebezpieczna dla jej psychiki, ale warto było ją przejść, aby pogodzić się z odejściem ojca na zawsze.

Czytaj więcej -->
Pomocą jest tu na pewno niespodziewanie pojawiające się uczucie do Japończyka, jej szkolnego opiekuna. Marina z dużym zdziwieniem odkrywa w sobie to uczucie i zauważa, że Miyoshiemu nie jest też obojętna.

Na okładce książki jest romantyczny obrazek oraz zdanie: „Japonia otworzyła jej serce, miłość uleczyła duszę” - ta myśl absolutnie nie oddaje wartości powieści, bo sugeruje jakieś rzewne romansidło, a tak absolutnie nie jest. Warto przeczytać i zamyślić się nad tą szczerą, pełną mądrości i czasami zabawną opowieścią.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto