Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jestem kobietą". Słów kilka o książce Moniki Gajdzińskiej

Ewa Bo
Ewa Bo
"Jestem kobietą" Monika Gajdzińska
"Jestem kobietą" Monika Gajdzińska okładka książki
Nie ma ciekawszych historii od tych napisanych przez życie. Utwierdziłam się w tym po przeczytaniu książki Moniki Gajdzińskiej "Jestem kobietą".

"Na rozstaju dróg
Gdzie przydrożny Chrystus stał
Zapytałeś dokąd iść
Frasobliwą minę miał..."

Czy słyszeliście o tzw grupach wsparcia? Może wy sami lub wasi znajomi czy bliscy mieli okazję w nich uczestniczyć?

W kilkuosobowej grupie, z własnej i nieprzymuszonej woli, w jednym i najczęściej tym samym miejscu, zbierają się ludzie, którym dokuczają takie same lub podobne choroby lub mające różnego rodzaju kłopoty. Takie regularne spotkania odrywają od codzienności, odprężają oraz uświadamiają, że nie tylko dana osoba ma problemy, które często przybijają i nie pozwalają ruszyć się jej z miejsca.

O takich kobietach opowiada Monika Gajdzińska w książce „Jestem kobietą“. Tak mówi w przedmowie : "W tej książce starałam się przekazać prawdę kobiet, które zdecydowały się nią podzielić. Każda z nich jest inna, mają różne doświadczenia, ale ich historie są uniwersalne. Dotyczą spraw ważnych dla wszystkich kobiet. Opowiadają o narodzinach dzieci, radzeniu sobie z chorobą, o śmierci, małżeństwie, o pracy.

Przede wszystkim jednak mówią o kobiecej potrzebie tworzenia trwałych związków z ludźmi, którzy nas otaczają. Związków znaczących, opartych na wzajemnym szacunku i radości przebywania razem. Każda z nas pragnie pełniej wyrażać siebie, mówić głośno o tym, czego jej trzeba i co chce zrobić, żeby czuć się szczęśliwa. To są opowieści o sile, odwadze, nadziei, marzeniach i wytrwałym poszukiwaniu nowych ścieżek. To historia kobiecego kręgu."

Taki krąg pokazuje, jak jego uczestniczki: Kinga, Anna, Maria, Justyna i Brygida wbrew pozorom są do siebie podobne, jak bardzo potrzebują siebie nawzajem,aby zmienić swoje życie i świat, w którym żyją. Każda z nich (nie obawiając się, że zostanie oceniona) dobrowolnie i wtedy kiedy uzna za stosowne opowiada o sobie i swoich sprawach. Inne ją wspierają i dają rady, jeżeli ich potrzebuje, lecz nie narzucają się z nimi. Panująca tam atmosfera pomaga spojrzeć na swoje życie (często nieudane) i pożegnać się z nim, z rolą jaką pełniły w społeczeństwie.

Wymiana doświadczeń i informacji jest niezwykle pomocna przy rozpoznawaniu trudności i daje wskazówki, jak je pokonywać. Tu wszystkie kobiety są równe i panują między nimi niemal siostrzane relacje.

Historie bohaterek są prawdziwe i często dramatyczne. Nikt ich nie wymyślił na potrzeby tej książki. Warto je przeczytać (choć może niektórym będzie trudno uwierzyć, że takie scenariusze może pisać samo życie), by poznać moc i siłę, jaka tkwi w kobietach, w nas samych. Często gdzieś głęboko ukryta, wychodzi niespodziewanie w najtrudniejszych momentach życia. To tak jakby ktoś dodał skrzydeł, nam - kobietom - słabej płci.

Książka "Jestem kobietą" składa się jakby z dwóch części: jedną stanowią opowiadania kobiet, zaś drugą zdjęcia Tomasza Stefunko, które dopełniają całości i pokazują bohaterki tego opowiadania.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto