Absolwenci coraz częściej decydują się także na studiowanie specyficznych studiów. Przykładowo na Uniwersytecie Warszawskim liczba kandydatów na archeologię lub informację naukową i bibliotekoznawstwo znacznie przewyższyła zaplanowany limit miejsc. Czy jednak absolwenci takich kierunków mogą liczyć na pracę w swoim zawodzie? Zwłaszcza że polskie uczelnie każdego roku otwierają nowe kierunki, które według nich odpowiadają na współczesne wymagania rynku pracy. Na Uniwersytecie Gdańskim w roku akademickim 2013/2014 abiturienci mogą studiować etnofilologię kaszubską albo iberystykę.
Nie brakuje również chętnych na religioznawstwo, afrykanistykę czy turkologię. Nie da się ukryć, że studiowanie tych kierunków może być interesujące, jednak po zakończeniu nauki możemy mieć problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy. Postanowiłem sprawdzić, czy magistrowi archeologii łatwo znaleźć zatrudnienie. Niestety, ale żadna ze złożonych przeze mnie ofert nie doczekała się odpowiedzi pracodawcy. Co więcej, problemem jest również zorganizowanie sobie praktyk czy stażu. W „profilu absolwenta” na stronie uczelni byliśmy przecież zapewniani, że po ukończeniu tego kierunku możemy liczyć na dobrze płatną pracę. Skończyło się na obietnicach.
Nie powinniśmy się jednak obawiać. Każdy absolwent archeologii, teologii, a nawet religioznawstwa może śmiało oczekiwać posady w dowolnym dyskoncie, których coraz więcej w dużych miastach akademickich. I w pewnym sensie będzie to praca w naszej dziedzinie, bo czyż rozkładanie towaru i poszukiwania produktów w magazynie nie łączą się z archeologią?
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?