Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Jeszcze Polska nie zginęła…". Ale czy nie zginie?

Justyna Drozdecka
Justyna Drozdecka
Jak wielu Polaków jest dumnych ze swego pochodzenia? Czy gdyby dziś wybuchła wojna, znaleźliby się tacy, którzy za Polskę będą chcieli przelać krew?

Z całą pewnością minęły czasy, kiedy „Bóg, honor i ojczyzna” były podstawowymi wartościami każdego człowieka.

Bóg? Dzisiaj nie ma czasu na Boga.
W tygodniu jest praca, dzieci, niecierpiące zwłoki sprawy; w weekendy są kluby, puby i galerie handlowe. A w każdej innej, wolnej chwili Internet i portale społecznościowe. Według statystyk, blisko 90 proc. Polaków deklaruje wyznanie katolickie. Dlaczego? Dlatego, że tak jest od zawsze – dziecko trzeba ochrzcić, później nauczyć „paciorka”, następnie wysłać do Pierwszej Komunii, bierzmowania. Ślub też trzeba wziąć w kościele – w białej sukni lub eleganckim garniturze. Święta Bożego Narodzenia? W większości domów są wielką radością. Z narodzenia Jezusa? Skądże! Ze smakołyków na stole, prezentów i „wolnego” w pracy.

Księża biją na alarm, że coraz mniej wiernych uczęszcza na msze, przystępuje do spowiedzi i komunii świętej. Na pewno jest w tym trochę winy kleru, który swoją postawą i zachowaniem zniechęca ludzi do gromadzenia się w kościołach.
Ale tempo życia, cyfryzacja świata i wszechobecna konsumpcja, najzwyczajniej odciągają nas od wiary.

Honor – dzisiaj każdy powie, że jest honorowy.
Tylko od słów, do czynów jest zazwyczaj daleko. Bo jak można mówić o honorze, gdy się obiecuje przed wyborami „złote góry”, a później robi się coś zupełnie innego? A, że przykład idzie z góry, nasze społeczeństwo też nie jest honorowe. Zabójstwa, oszustwa, afery…Chyba trochę się zachłysnęliśmy wolnością!

Ojczyzna. Piękne słowo – brzmi dumnie.
Podobnie jak „jestem Polakiem”. Tylko, kiedy mamy czas na to, by zastanowić się, co tak naprawdę znaczy bycie Polakiem. Dla zdecydowanej większości społeczeństwa, to tylko pretekst do narzekań, jak się niedobrze tu żyje. Bo politycy kłamią, bo pensje niskie, bo pracy nie ma...

Czy za taką Polskę – w której, według wielu ludzi nie da się żyć – byłby sens przelewać krew? Pewnie nie, zawsze można wyemigrować i żyć dostatnio. A, że trzeba będzie się porozumiewać w innym języku? Nie szkodzi! I tak właściwie robimy to na co dzień.

„Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród….”
Zatrważającym jest fakt, że jako naród, nie znamy historii swojego państwa, a władze i tak zastanawiają się, w jaki sposób okroić podstawę programową. Ale przecież, żeby móc kochać Polskę, trzeba coś o niej wiedzieć! Dzisiaj dzieci wychowywane są inaczej, niż kiedyś. Teraz stawia się na tolerancję, multikulturowość i „europejskość”.

Jak wielu rodziców uczy swoje dzieci wierszyka: „Kto ty jesteś? Polak mały!”? Niewielu, bo dzisiaj trzeba zakorzenić u dziecka przynależność do Unii Europejskiej. Kiedyś uczono tolerancji dla chorych i niepełnosprawnych, empatii, kultury osobistej. Teraz nie jest to potrzebne – dziś trzeba być przebojowym, światowym! A wszelkie swoje założenia, realizować zgodnie z zasadą „po trupach do celu”. Czy nie stanowi to więc zagrożenia dla patriotyzmu?

Patriotyzm i faszyzm w jednym worku
W Polsce wciąż podejmuje się zbyt mało inicjatyw, mających na celu propagowanie polskości i patriotyzmu. Te akcje, które uda się zorganizować, są skazane na medialne potępienie. Podobnie, jak sami organizatorzy, działający zazwyczaj w ruchach narodowych. Ale przecież wygodniej powiedzieć, że przez Warszawę przetacza się marsz ksenofobów, trzymających polskie flagi i skandujących faszystowskie hasła, typu „Bóg, honor i ojczyzna”, niż docenić to, że tak wielu ludzi – i tych młodych, kształtujących dopiero swój światopogląd, oraz tych starszych, którzy przeżyli w życiu wiele, potrafi wyjść i zamanifestować swój patriotyzm.

Już w niedzielę odbędzie się, po raz kolejny Marsz Niepodległości. Inicjatywa młodych ludzi, wspieranych przez polityków i artystów. Czy w tym roku również usłyszymy w prywatnej stacji telewizyjnej o tych, którzy maszerując przez stolicę z patriotyczną pieśnią na ustach, czynią narodowi wielkie zło?

Bądź Polakiem i bądź z tego dumny
Patriotyzm i miłość do ojczyzny coraz częściej staje się pożądanym tematem dla mniej i bardziej znanych artystów. Młodzi ludzie, wzorując się na swoich idolach, zaczynają się interesować historią Polski i zabierać głos w polityce. Dlaczego? Bo chcą coś zmienić – dla siebie i dla przyszłych pokoleń. A im więcej w młodzieży będzie chęci do działania, tym łatwiej będzie tworzyć nową, lepszą historię. Bycie patriotą nic nie kosztuje, a gdy się pokocha swoją ojczyznę, łatwiej będzie przełknąć jej niedoskonałości.
Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto