Początek turnieju nie był łatwy dla Johna Higginsa. Szkot męczył się w spotkaniach o awans do ćwierćfinału(13:12 z Jamiem Copem), półfinału(13:12 Markiem Selbym), a także finału(prowadził 13:3 z Markiem Allenem, wygrał 17:13). We wszystkich z tych spotkań mistrz przeżywał ogromny kryzys. Finałowe spotkanie z Shaunem Murphym było wyrównane tylko do stanu 5:5. Kolejne partie to już w większości popis Szkota, który zmiótł rywala i wygrał 18:9.
To trzeci mistrzowski tytuł Higginsa. Szkot wygrywał wcześniej w 1998 i 2007 roku. Osiągając sukces w tym roku Higgins dołączył do grona ośmiu snookerzystów(Joe Davis, Fred Davis, John Pulman, John Spencer, Ray Reardon, Steve Davis, Steven Hendry, Ronnie O’Sullivan), którzy przynajmniej trzykrotnie zdobywali tytuł od 1927 roku, kiedy pierwszy raz rozpoczęto walkę o tytuł najlepszego snookerzysty na świecie.
To był naprawdę znakomity turniej. Snookerzyści zaprezentowali znakomitą dyspozycję notując w sumie aż 83 break-ów stupunktowych. Jest to rekord w historii mistrzostw świata. Dotychczas wynosił on 68. Co ciekawe trzech z czterech snookerzystów, którzy dotarli do półfinału mieli ogromny wkład w to osiągnięcie notując wspólnie 31 setek.
Wśród 83 setek w turnieju padł jeden maksymalny break. Popisał się nim Steven Hendry, który perfekcyjnie wyczyścił stół uzyskując 147 punktów.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?