Pogłoski te pojawiły się 13 grudnia 2009 roku. Kilka dni później, a dokładnie 17 grudnia, Frusciante napisał na swoim myspace: "W ciągu ostatnich 12 lat, zmieniłem się jako osoba i artysta, do tego stopnia, że tworzenie tego co zrobiłem z zespołem byłoby sprzeczne z moim charakterem. Nie było do wyboru innej opcji. I po prostu będę tym, czym jestem, i będę robić to co chcę zrobić". Dopiero 1 lutego 2010 świat obiegła informacja o oficjalnej roszadzie.
John przyznał, że decyzję podjął rok wcześniej. Jego następca współpracował z RHCP już od 3 lat, m.in. w czasie koncertu w Chorzowie w 2007 roku.
Frusciante dołączył do papryczek w wieku 18 lat. W 1992 roku, przytłoczony zbyt dużą popularnością, opuścił zespół na 4 lata. Popadł w uzależnienie od kokainy i heroiny. Jednak gdy w 1998 ukończył kurację odwykową, wrócił na stare śmiecie. Z RHCP nagrał i wydał 5 albumów studyjnych. W 1994 rozpoczął karierę solową, która zaowocowała 11 krążkami. Dwa z nich Frusciante nagrał właśnie z Klinghofferem. Magazyn "The Rolling Stone" umieścił go na liście "100 najlepszych gitarzystów wszech czasów". W 2009 rozstał się z Papryczkami, by poświęcić się karierze solowej.
Kim jest jego następca? To 9 lat młodszy przyjaciel Johna. Klinghoffer zakończył edukację szkolną w wieku 15 lat. Poświęcił się edukacji muzycznej. Nauczył się grać na basie, pianinie i gitarze. W młodości był wielkim fanem Red Hotów. Grał już z Gnarls Barkley, Beckiem i PJ Harvey. Co ciekawe, w 1999 roku 20-letni wówczas Josh, wraz ze swoim zespołem The Bicycle Thief, supportował RHCP w trakcie trasy promującej album "Californication". Kamery nagrywające koncertowe DVD, uchwyciły śmigającego gdzieś w tle młodego gitarzystę.
Wraz z nowym członkiem pikantne papryczki pracują już nad nową płytą. Póki co ich twórczość zamyka wydany w 2006, dwupłytowy "Stadium Arcadium". Nowy gitarzysta żółtodziobem na pewno nie jest. Ma wspaniałe referencje. Multiinstrumentalista, kompozytor kilku udanych pozycji Warpaint czy Ataxii, do tego ograny już w wielu zespołach i na wielu scenach. Musi jednak zastąpić legendę i poradzić sobie z nagłą falą popularności, która pociągnęła na dno jego poprzednika. Powodzenia Josh, powodzenia John!
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?