Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kącik porad "ośla ławka"

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
W odpowiedzi na kierowane do mnie zapytania, otwieram niniejszym na próbę „oślą ławkę”, w której zasiadając postaram się udzielić światłych rad każdemu potrzebującemu.

Zacznę od pewnego młodego człowieka dręczonego wątpliwościami językowymi:
- " co to k... znaczy, że ktoś k... dotrzymuje słowa, bo niby jak k... można słowo trzymać " skarży się ów młody człowiek.

Posłużę się tu przykładem z nadzieją, że młody człowiek wyciągnie właściwe wnioski: We wczorajszych TVN Faktach, polityk słusznego wzrostu zapowiedział stworzenie twardej opozycji. Która to opozycja (cyt. z pamięci) "nie będzie się posługiwać oszczerstwami i pomówieniami tak, jak to dotychczas robiła władza"!

Bardzo słusznie. Miało wyjść inaczej, wyszło jak trzeba. Ja człowiekowi wierzę bez zastrzeżeń, bo ostatecznie jak raz zapowiedział zgolenie wąsów to je zgolił. Czyli – słowa dotrzymał, a to należy cenić.

Powracając do mego młodego czytelnika dodam tylko, że jeśli k... zrozumiał, co autor miał na myśli, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby obok wiedzy obywatelskiej zapisał na swoim miękkim dysku parę dodatkowych słów. Czasem się k... przydają.

A oto dylemat dziewczęcia spotkanego na dworcu PKS: mimo wdzięcznego trzepotania rzęsami i nabitego ćwiekami pasa, zapiętego na wysokości kości ogonowej, nie może ona zdobyć serca pięknego młodziana, który wpadł jej w oko. Odpowiadam: miła moja, używając wygiętej szczoteczki do siedmioprocentowego wydłużania rzęs zapomniałaś, że służy ona również (ta szczoteczka!) do usuwania z pępka letnich złogów, których jeszcze pod jesienną odzieżą nie ukryłaś. Zastosuj ją ( ę szczoteczkę) zgodnie z instrukcją, a oczy młodego człowieka zawisną wyłącznie na tobie. I już się nie oderwą!

Z kolejnym problemem zwróciła się do mnie młoda mężatka: czy to prawda – pyta – że niejaka Nelli bryluje w salonach warszawskich. – Ja bym też tak chciała – powiada. Moja droga! Salon możesz urządzić sobie gdzie chcesz przy pomocy odpowiednich mebli i kolorowych poduszek, a z tym brylowaniem różnie bywa. Można brylować przy pomocy wina marki wino na ławce w parku, można i w Warszawie. Najbardziej cudzym brylowaniem bawią się tak zwani jajcarze, więc uważaj, bo tzw. warszawka psikusy różne wyczyniać potrafi.

Co do samej Nelli: jeśli będzie trzeba (rzekła), odejdzie od prezydenta (rzekła), zgłaszając w ten sposób gotowość do poświęceń dla męża, przy którym akurat zaczęła brylować asystentka. Tak się to ostatnio nazywa.

Sądzę jednak, że Nelli może spokojnie powrócić, bo jak powiedział kiedyś pan prezydent komentując jej olśniewające wypowiedzi na tematy wszystkie: "miłość ci wszystko wybaczy”. Wniosek dla Ciebie: miej się na baczności, starannie dobierając do brylowania trunki oraz miejsce, asystentki dla męża szukaj raczej w kruchcie.

Żegnam serdecznie na dzisiaj i służę radą w przyszłości – wasza ciocia z oślej ławki.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto