Jarosław Kaczyński mówi tygodnikowi "Newsweek", że już swego czasu "Gazeta Polska" napisała na swoich łamach, że dane prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego wprowadzono do tajnej bazy wiedzy operacyjnej Centrum Antyterrorystycznego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zdaniem prezesa PiS zabieg ten miał umożliwić zastosowanie wobec prezydenta RP technik operacyjnych. "Brat mi to mówił. On o tym wiedział" - ujawnił dla „Newsweeka” Jarosław Kaczyński. Prezes PiS mówi w rozmowie, że brat miał mu przekazać informację również o tym, że czuje się inwigilowany przez rząd Platformy Obywatelskiej."
"Państwo, w którym inwigiluje się głowę państwa, to nie jest państwo prawa" - dodaje Kaczyński.
Na łamach „Newsweeka”, Jarosław Kaczyński ubolewa również nad faktem, że w tragedii na smoleńskim lotnisku stracił człowieka, z którym wiązał przyszłe losy Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński miał nadzieję, że jego następcą w partii będzie szef Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka. Prezes PiS wypowiada się na łamach pisma, że wydawało mu się, iż Kurtyka ma to, co pozwoli kontynuować linię partii, nawet jeśli nastaną dla PiS ciężkie czasy. Kaczyński mówi, że Kurtyka posiadał niezwykle silną osobowość, która zagwarantowałaby kontynuowanie obecnej polityki Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: Link
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?