"Jestem rozżalony postawą sędziego Milewskiego. On nie nadaje się na sędziego. Kiedy dzwoni polityk, trzeba mieć odwagę odłożyć słuchawkę. Milewski takiej odwagi nie ma i obawiam się, że mieć nie będzie"- powiedział w programie Kontrwywiad RMF FM, Ryszard Kalisz.
Komisja sprawiedliwości ma się zebrać – jak zapowiedział - po posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa (KRS). Na obrady zaproszeni będą: przewodniczącego KRS i Minister Sprawiedliwości, Jarosław Gowin. Miałaby to być "debata na temat sytuacji w sądownictwie" – dodał poseł Kalisz – informuje serwis http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-kalisz-komisja-zajmie-sie-sprawa-milewskiego-on-nie-nadaje-s,nId,635428.
Wymiar sprawiedliwości w Polsce przez 23 lata nie został zreformowany. Powinno to nastąpić. Podobnie, jak reforma społeczno-gospodarcza Balcerowicza, ze swoimi "wszystkimi skutkami, poprawionymi później przez rządy lewicowe, doprowadziła do tego, że gospodarka ma szanse dobrze funkcjonować, tak nie zrobiono prawie nic w zakresie wymiaru sprawiedliwości i prokuratury" – oświadczył poseł.
Ryszard Kalisz wyjaśnił, że w maju 2012 roku przedstawił, w trakcie debaty u prezydenta Bronisława Komorowskiego całościowy projekt SLD w zakresie uniezależnienia prokuratury i "całkowitego uniezależnienia sądów od czynnika politycznego", bo mamy przecież demokrację. Nie może być tak, jak mówi minister Gowin, że "przez to, że politycy są wybierani w wyborach powszechnych, to mają mieć wpływ na organizację sądów". Nie! – podkreśla poseł Kalisz. Właśnie cały problem polega na tym, że "muszą być rozdzielone: polityka i wymiar sprawiedliwości".
Poseł, pytany przez redaktora Konrada Piaseckiego, czy sędzia Milewski wpędził go w rozżalenie, czy raczej w rozbawienie – odpowiedział stanowczo, że "w rozżalenie", gdyż – jak podkreślił - "jego postawa świadczy o tym, że od 23 lat niestety są sędziowie, a nawet prezesi sądów okręgowych, którzy nie wiedzą, na czym polega zawód sędziego".
Uzasadnił, że zawód sędziego wymaga odwagi, "jeżeli ktoś wpływa na działalność sądu w konkretnej sprawie, bądź na prezesa w kategoriach chociażby ustalania składu, powiedzieć": "Dziękuję, do widzenia!", odłożyć słuchawkę i powiedzieć: "Pan przekracza granice prawne".
Mając na uwadze to jak się sędzia Milewski zachował podczas prowokacji dziennikarskiej, poseł Kalisz uważa, że "wykazał się daleko idącą ignorancją w funkcjonowaniu sędziego". A jeżeli raz wykazał się brakiem odwagi sędziowskiej, to i później będzie się wykazywał. "Nie mam (…) żadnej wątpliwości, że na sędziego się nie nadaje" – zaznaczył poseł. W tym też jest zgodny z opinią ministra Gowina, który stwierdził publicznie, że sędzia Milewski: "Sprzeniewierzył się godności sędziego, bo przyjmuje zlecenia polityczne". Jego zdaniem, sędziemu należy się dymisja; "na sędziego się nie nadaje".
Na pytanie redaktora Piaseckiego, czy widział już wniosek Platformy Obywatelskiej o Trybunał Stanu dla pary: Ziobro-Kaczyński? – poseł Ryszard Kalisz dał odpowiedź twierdzącą. Mówi, że było to w marcu, po przekazaniu jego wniosku Platformie. Na ten wniosek – jak przyznał - "później ja otrzymałem z Platformy pięciopunktowy wniosek".
Jaki teraz wniosek PO chce złożyć do Trybunału Stanu, poseł nie wie, bo od marca nie prowadził rozmów w przedmiotowej sprawie. Jedno potwierdza - wniosek sprzed kilku miesięcy był dobry. Każdy z pięciu punktów był bardzo dokładnie uzasadniony. Para polityków: Kaczyński-Ziobro mogłaby usiąść na ławie oskarżonych Trybunału Stanu.
Czy nie uważa pan, pyta redaktor, że to jest wniosek Platformy - na stawianie przed Trybunałem Stanu, czy raczej na zwarcie szeregów i integrację wewnętrzną, w obliczu gróźb czwartej RP?
Tu już pan odbiega od treści wniosku – mówi Ryszard Kalisz. Traktuje go pan jako akt polityczny. Uważam, że Platforma musi w tej chwili - jeżeli chce nie ulec dezintegracji - poszukiwać spoiwa integracji wewnętrznej – przyznaje poseł. Mówiłem już wielokrotnie, że jedynym takim spoiwem integracyjnym jest sam Donald Tusk. I on ma tego pełną świadomość i jednocześnie wielką odpowiedzialność – zaznaczył Ryszard Kalisz.
Zbyt duża odpowiedzialność powoduje – zauważa poseł, że premier popełnia błędy, "chociażby związane z aferą Amber Gold, ustanowieniem pełnomocnika (ws. syna – dod. S.C), w ogóle z wystąpieniem z tą sprawą. Ja uważam, że wystąpienie ze sprawą ochrony dóbr osobistych - on sam powiedział, że to była decyzja rodzinna - jest błędem". Gdyby nie to - sprawa dawno by ucichła. "Ale wystąpili, muszą ponosić konsekwencje".
Może w ten sposób przygotowuje się do ucieczki w Europę i musi załatwić sprawy na własnym podwórku – pada kolejne pytanie. Zdaniem posła Kalisza - "ma duże szanse".
Na ostatniej konferencji "Jałta European Strategy", której szefem jest Aleksander Kwaśniewski, jeden z czołowych polityków EPP - Europejskiej Partii Ludowej - powiedział, że "EPP na pewno Tuska wysunie, jeżeli będą warunki polityczne, czyli chadecja wygra w Niemczech i w wyborach europarlamentarnych w 2014 roku". Warunkiem jest, żeby Donald Tusk wyraził zgodę, bo do tej pory nie potwierdził jeszcze na forum EPP takiej deklaracji.
Stanisław Cybruch
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?