Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz o Ziobrze: Wyszedł przy Kaczyńskim jak mały delfinek

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Sobotni marsz w stolicy, 21 kwietnia, zorganizowany przez PiS i Solidarną Polskę, w obronie TV Trwam, odbił się mocnym echem w kraju. Szczególne zainteresowanie wzbudziło wezwanie prezesa Kaczyńskiego o pojednanie ze Zbigniewem Ziobro i powrót do PiS. Poseł Ryszard Kalisz ocenia, że Ziobro wyszedł przy Kaczyńskim jak delfinek.

Temat sobotniego marszu w Warszawie, i wezwanie prezesa Kaczyńskiego do powrotu Zbigniewa Ziobro do PiS, był dziś dyskutowany w programie telewizyjnym "Kawa na ławę" w TVN24. Poseł SLD, Ryszard Kalisz, oceniając propozycję prezesa, aby "Ziobryści" wrócili do partii" Kaczyńskiego, powiedział ironicznie, że Ziobro wyszedł przy Kaczyńskim jak mały delfinek.

Według posła Kalisza, prezes Kaczyński, mówiąc do Ziobry "Zbyszku", a nie "Zbigniewie" lub "panie przewodniczący", potraktował go jak małego chłopczyka, protekcjonalnie. Zdaniem Ryszarda Kalisza – czytamy wTVN24 - "Kaczyński, w swoim wystąpieniu pokazał, że się nie poddał". A Zbigniew Ziobro - ocenił poseł SLD - "odpowiedział miałko, bez charyzmy". Przegrał w sobotę na całej linii walkę z Jarosławem Kaczyńskim i to było widać - podkreślił poseł Kalisz.

Zupełnie podobne zdanie ma poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek, który podkreślił, że "po wczorajszym wystąpieniu chyba nikt nie ma wątpliwości, że przywódcą na prawej stronie sceny politycznej jest Jarosław Kaczyński".

W sobotę wieczorem w "Faktach po Faktach" szef Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro, przyznał, że "jest zasmucony". Inaczej widzi występ podczas marszu swojego kolegi i partyjnego szefa - Jacek Kurski. Twierdzi, że ze wszystkich badań wynika, iż Jarosław Kaczyński ma jeden deficyt sondażowy - "największym błędem było wyrzucenie Zbigniewa Ziobry i środowiska politycznego Solidarnej Polski". Według Kurskiego, prezes Kaczyński w związku z tym robi wszystko, żeby "odwrócić to niekorzystne wrażenie".

Europoseł przypomniał, że prezes dwa dni temu udzielał wywiadu, w którym "porównywał nas do żaby", ale "kiedy jest interes polityczny, to prezes PiS poważy się nawet na przykrycie niezwykle ważnej sprawy, jaką jest wolność mediów katolickich". Jak dodał "Jarosław Kaczyński potwierdził, że podmiotowo traktuje Solidarną Polskę, po drugie rozumie, jak wielkim zagrożeniem na prawicy jest Solidarna Polska".

W mocnych słowach wypowiedział się na temat pojednania i sobotniej manifestacji, Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota. Jak podkreślił "dobrze, że prawica się gryzie, bo to służy Polsce". "Jeśli rzeczywiście tak ważną sprawą była kwestia koncesji dla Telewizji Trwam, to dlaczego większa część tej demonstracji była jak zwykle, o katastrofie smoleńskiej" - zauważył.

Andrzej Rozenek podsumował, że dziś "mamy do czynienia z jakimś pełzającym puczem. To jest działaniem antypaństwowym i skandalicznym. Robicie Polakom wodę z mózgu w ważnej sprawie, bo rzeczywiście Telewizja Trwam powinna mieć koncesję".

Natomiast poseł Krzysztof Kwiatkowski z PO zaznaczył, że wczoraj prezes Kaczyński "wykorzystał tę sytuację doskonale". Po pierwsze Solidarna Polska jest w dramatycznej sytuacji, "żeby się budować i wzrastać politycznie, musi atakować PiS. A jak tu atakować, jeśli Jarosław Kaczyński w trakcie ogromnej demonstracji mówi: "Zbyszku zapraszam"". Jednocześnie jego zdaniem Ziobro i Kurski wiedzą, że Solidarna Polska "może się budować wyłącznie w jeden sposób - wtedy, kiedy PiS będzie tracić poparcie".

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto